- Bardzo ekstrawaganckie menu, ale jednocześnie z niesamowitą harmonią smaków - tak jury programu "Top Chef" opisywało menu poznaniaka Tomasza Purola. Jesteście ciekawi jak smakują dania, które szef restauracji Blow Up Hall 5050 zaserwował w finale programu kulinarnego? Teraz możecie ich spróbować
REKLAMA
Elżbieta Polcyn
1 z 7
Tomasz Purol - Top Chef z Poznania
- Niesamowicie zaskoczył sposobem podania. Pierwsze wrażenie, pierwsze danie, które było podane spektakularnie w butelce, nie tylko przykuwało wzrokiem, ale również.. niebo w gębie. I ten deser - niesamowity. Słodki, ale gdzieś w tle słony. Pikantny i kwaśny. Te wszystkie smaki były genialne skomponowane - zachwycała się Ewa Wachowicz po finale programu "Top Chef" w listopadzie.
Pierwsze danie to foie gras, czyli pasztet z kaczych i gęsich wątróbek z orzechami laskowymi, musem jabłkowym, podane na rozmarynowej gąbce z delikatnym puree morelowym
Elżbieta Polcyn
Elżbieta Polcyn
3 z 7
Przystawka ciepła - grasica cielęca
Jako drugiej spróbujemy grasicy cielęcej z puree śliwkowym, burakiem oraz sosem z kurczaka i wiśniówki. Niesamowity efekt dają chipsy ze skórki pieczonego kurczaka.
Elżbieta Polcyn
Elżbieta Polcyn
4 z 7
Dorsz w towarzystwie raków
Pierwsze danie główne to dorsz z pudrem oliwkowym, puree ze szpinaku i kulką rakową z solirodem
Elżbieta Polcyn
Elżbieta Polcyn
5 z 7
Comber z sarny
Jury programu "Top Chef" chwaliło poznaniaka nie tylko za wspaniale dobrane smaki i fantazyjne podanie potraw, ale również doskonałą technikę, np. perfekcyjnie przygotowany comber z sarny.
Elżbieta Polcyn
Elżbieta Polcyn
6 z 7
Deser, czyli majstersztyk "Top Chefa"
W programie to właśnie deser wzbudził najwięcej (pozytywnych) emocji, a jury było niemal gotowe wyrywać sobie porcje degustacyjne.
Elżbieta Polcyn
Elżbieta Polcyn
7 z 7
Smakosze, macie niespełna pół roku na degustację
Degustacyjne menu serwowane jest w Poznaniu w restauracji Blow Up Hall w Starym Browarze do 30 czerwca. Cena to 250 zł/os. Wcześniejsza rezerwacja jest wymagana tylko w przypadku grup powyżej 10 osób.
Niestety dla kucharza, nie da się przekazać zapachu ani smaku przez internet. Niestety też foie gras czy w butelce czy na talerzu będzie tym samym foie gras. Jestem rozczarowana tym, że współczesna kuchnia zamienia się w laboratorium. Dyskwalifikuję z miejsca szefa kuchni, który jedzenie nakłada na talerz pensetą (czy też butelkę - wolna wola - ja jednak nauczona jestem że w kuchni w pobliżu jedzenia nie używa się szkła). I taki szef może mieć nawet fula czyli 3 gwiazdki Michelina to i tak wybiorę mniejszą restaurację, w której jedzenie podaje się na normalnej zastawie obiadowej. Udziwnienia stosowane przez szefów kuchni mają na celu tylko i wyłącznie wyciągnąć od klientów pieniądze, niewspółmiernie wysokie za oferowane potrawy.
Wszystkie komentarze