Dokąd warto wybrać się w ten weekend?

Ten spektakl nie powstałby, gdyby nie prawdziwe historie z życia aktorów - młodych uchodźców. Opowiedzą o nich w CK Zamek - dziś o godz. 12.30. - Te osoby nie pojawiły się tutaj z własnego wyboru, część z nich uciekła przed wojną i dramatyczną sytuacją polityczną - mówi o zaproszonych do Poznania aktorach Olga Stobiecka-Rozmiarek, edukatorka międzykulturowa z Centrum Inicjatyw Młodzieżowych Horyzonty. Niezwykłe przedstawienie "Święto Wiosny // Święta Wojna" zobaczyła w ubiegłym roku w Warszawie. I od razu pomyślała, że warto byłoby pokazać je także w Poznaniu.

Spektakl Młodzieżówki Stowarzyszenia Praktyków Kultury powstał w ramach projektu Podaj Dalej 2014 r. Grają w nim uchodźcy z Gruzji, Kirgistanu, Czeczenii i Ukrainy. Jedni mają dwanaście, inni dwadzieścia lat. Występują w roli muzyków. Obsługują zaplecze techniczne - m.in. światło i dźwięk. Wspólnie zastanawiają się nad pojęciem granic. Wszyscy musieli je przekroczyć. Fizycznie i mentalnie.

Dziś mieszkają w Warszawie i okolicach. Do polskich szkół trafiali często nie znając nawet języka polskiego.

Całość powstawała pod reżyserską i choreograficzną opieką Neli i Daniela Brzezińskich. Ich "Święto..." to obraz z ruchu i muzyki, niemalże bez słów. - Bohaterowie spektaklu dzielą się swoim doświadczeniem odnajdywania się w nowym miejscu. Pokazują jednak nie tylko zderzenie z nową kulturą, ale też tęsknotę za własnym domem. Swoją historię opowiadają m.in. przez tańce narodowe, do których są bardzo przywiązani i które wciąż pielęgnują - mówi Olga Stobiecka-Rozmiarek.

Po spektaklu widzowie będą mogli zostać na rozmowie z twórcami. Bilety kosztuja 15 zł. Spektakl trwa około 50 minut, a dolna granica wieku dla widzów to 12 lat.

- Dziecko to nie mebel, nie można go tak po prostu przestawiać z jednego miejsca w drugie - mówi jedna z bohaterek spektaklu "Obwód głowy" Zbigniewa Brzozy. Spektakl powstał na podstawie wstrząsającego reportażu "Obwód głowy" Włodzimierza Nowaka i autobiograficznej książki "Szkoła janczarów" Alojzego Twardeckiego.

Nowak opowiedział wstrząsającą historię rodziny Franciszka Witaszka - poznańskiego lekarza, zaangażowanego w czasie II wojny w działalność dywersyjną przeciwko okupantowi. Franciszek Witaszek został stracony w 1943 r. w Forcie VII. Jego żonę Niemcy wysłali do obozu koncentracyjnego, a piątkę dzieci planowali umieścić u niemieckich rodzin. Bo miały jasne włosy i zostały uznane w czasie specjalnych badań za przedstawicieli rasy nordyckiej. Szatański plan powiódł się tylko w przypadku dwóch córeczek Witaszków - Alodii i Darii. Obie po wojnie musiały opuścić nowe rodziny, z którymi zdążyły się już zżyć. Podobnie jak Alojzy Twardecki, który po powrocie do wielkopolskiego Rogoźna do końca życia tęsknił za niemiecką matką.

Twórcy spektaklu przypominają, że są rzeczy, o których zapomnieć nie wolno. I że tym historiom należy się po latach nowa perspektywa: wykraczająca poza narodowościowe podziały, opowiedziana z perspektywy pojedynczego skrzywdzonego człowieka.

Pokazy - w piątek i w sobotę o godz. 18.30 na Scenie Nowej.

Miejscy urzędnicy, nobliwi poznańscy przedsiębiorcy i artystyczna bohema tańczący i pijący razem szampana w teatralnej piwnicy? To nie sen wariata, a całkiem realny scenariusz najnowszego widowiska w Teatrze Polskim. "Extravaganza o miłości" - już w piątek o godz. 22 w nowej przestrzeni - bufecie pod sceną. - Wyłącznie dla widzów dorosłych! Wstęp na własne ryzyko" - zapowiadają twórcy.

Na scenie przy ul. 27 Grudnia wskrzeszają gatunek, który swoimi korzeniami sięga połowy XIX w. Nazwy "extravaganza" używano w odniesieniu do słowno-muzycznych widowisk z elementami rewii, baletu i cyrku, zanim jeszcze narodził się musical.

Spektakl w Teatrze Polskim wyreżyserowała Joanna Drozda - Kiedyś w extravaganzie występowali mimowie, malarze, poeci, my przetworzyliśmy ten format i połączyliśmy różne talenty profesjonalnych aktorów - opowiada reżyserka.

- Zaczęliśmy od tego, co nas najbardziej wszystkich interesuje: od ciała, relacji między ludźmi. Ta piwniczna przestrzeń to spełnienie marzeń - moich i Macieja Nowaka, dyrektora artystycznego teatru. Chcieliśmy stworzyć taką sytuację, w której widzowie nie tylko patrzą na artystów, ale mogą też się z nimi napić, potańczyć. W końcu wszyscy jesteśmy ludźmi - mówi Joanna Drozda.

Premiera - w piątek o godz. 22 w Piwnicy Pod Sceną. Kolejne spotkania - w sobotę i od 18 do 20 lutego. Bilety kosztują 100 zł.

Jest jedną z najbardziej cenionych polskich wokalistek jazzowych, a jej albumy sprzedają się w tysiącach egzemplarzy. Aga Zaryan wystąpi na koncercie walentynkowym "Love Songs" w CK Zamek.

- Kiedyś myślałam o szkole teatralnej, ale wybrałam jazz, bo muzyka daje wolność, a ja jestem osobą, która lubi niezależność - mówiła przed laty. Dla muzyki porzuciła treningi sportowe, które zajmowały jej dzieciństwo. Zadebiutowała w 2002 r. Od tego czasu jej kariera to pasmo sukcesów. Wydała siedem płyt, niemal wszystkie pokryły się platyną lub złotem. Obok jazzowych standardów nagrywała wiersze Miłosza (płyta "Księga olśnień") czy poezję przypominającą o tragedii powstania warszawskiego ("Umiera piękno"). Ostatni album, wydany w 2013 r. "Remembering Nina & Abbey", to hołd złożony cenionym wokalistkom jazzowym Ninie Simone i Abbey Lincoln.

W CK Zamek Zaryan da koncert z piosenkami w klimacie walentynkowym. - Wystąpię w Poznaniu z repertuarem wyjątkowo romantycznym. Zaproście nie tylko żony, mężów i narzeczonych, ale po prostu tych, których kochacie - zachęca na Facebooku. Na scenie towarzyszyć jej będzie European Jazz Quartet.

Na spotkanie z Wojciech Eichelbergerem - psychologiem, psychoterapeutą, pisarzem zaprasza w piątek o godz. 19 CK Zamek.

Spotkanie będzie dotyczyło głównie relacji między lekarzem a pacjentem, którą Wojciech Eichelberger opisuje wraz z Ireną Stanisławską w książce "Być lekarzem, być pacjentem".

To relacja szczególna, gdyż uruchamia mnóstwo projekcji, przeniesień i uczuć. Ważne jest, by uświadomić sobie, że na wynik leczenia mają wpływ obie strony - to wspólna odpowiedzialność. Prowadzenie: Joanna Zapała.

Miejsce: Sala Wielka CK Zamek, wstęp wolny.

Lamelka i sposób na nudę to tytuł warsztatów literacko-plastycznych dla dzieci w CK Zamek. Odbędą się w sobotę o godz. 11. Lamelka Gałązka to bardzo wesoła dziewczynka. Kiedy się urodziła, pan doktor powiedział jej rodzicom:

"Mają państwo dwa kilogramy i siedemdziesiąt trzy gramy szczęścia". Podczas warsztatów powstaną gazetowe zabawki. W czasie zajęć dzieci pozostają pod opieką prowadzących. Bilety 10 zł.

Przewodnicy z PoPoznaniu.pl zapraszają na wycieczkę tematyczną o dworcach i kolei w naszym mieście. - Mimo intensywnych przemian w ostatnich dekadach kolej niezmiennie jest istotnym składnikiem poznańskiego krajobrazu. Podczas wycieczki będzie można się dowiedzieć m.in. gdzie powstał pierwszy dworzec kolejowy w Poznaniu, gdzie dziś prawdopodobnie znajdowałby się dworzec główny, gdyby miasto za czasów pruskich nie miało statusu twierdzy, gdzie znajdowały się dworce Kluczborski i Marchijski oraz dokąd wyruszył z Poznania pierwszy pociąg elektryczny - piszą organizatorzy.

Zbiórka przy bramie dawnej zajezdni tramwajowej na ul. Gajowej o godz. 10.30 i 14.30. Udział bezpłatny.

Na zestaw krótkich filmów o wyobraźni zaprasza w niedzielę Kino Muza. W programie - zestaw krótkich filmów animowanych dla najmłodszych. To kolejne spotkanie z cyklu "Dzieciaki do kina", na które w każdą niedzielę przychodzą do kina na Św. Marcinie całe rodziny. Seans trwa około 50 minut. Bilety kosztują 12 zł. W holu kina można będzie można wziąć udział w kiermaszu książek wydawnictwa Zakamarki.