- Oba gole dla Lecha padły po spalonych. W dodatku sędzia nie uznał prawidłowej bramki, którą zdobyliśmy na początku drugiej połowy - stwierdził Erik ten Hag, trener FC Utrecht, po remisie 2:2 z Lechem Poznań. Holendrzy awansowali do IV rundy eliminacji Ligi Europy dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe.
- Pierwszy mecz z Lechem Poznań pozwolił nam lepiej poznać rywala. Zremisowaliśmy 0:0, co jest dobrym wynikiem, a przez ten tydzień mogliśmy poprawić kilka aspektów i teraz jesteśmy lepszym zespołem - uważa Erik ten Hag, trener FC Utrecht, z którym w czwartek Lech Poznań zagra o awans do IV rundy eliminacji Ligi Europy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.