Polski sąd wydał Grecji mieszkankę Konina, mimo że rzecznik praw obywatelskich domagał się wstrzymania ekstradycji. W poniedziałek kobieta została uniewinniona. Wraca do kraju.
Anna Chrisochoidis wyleciała w piątek w policyjnym konwoju do Grecji, mimo że rzecznik praw obywatelskich po analizie akt złożył wniosek o wstrzymanie ekstradycji.
Podróż samolotem w policyjnym konwoju zagraża życiu Anny Chrisochoidis - przekonują w oparciu o opinię lekarską jej bliscy i obrońca. Ale sąd ma inne zdanie i powołuje się na opinię lekarza z aresztu, w którym przebywa kobieta.
Stan zdrowia Anny Chrisochoidis nie pozwala na lot samolotem, ale za trzy dni kobieta ma w policyjnym konwoju polecieć do Grecji, gdzie grozi jej dożywocie za rzekome przestępstwa podatkowe sprzed 20 lat. Rodzina walczy o wstrzymanie ekstradycji, sąd nie zamierza się ugiąć. I odmawia pokazania akt rzecznikowi praw obywatelskich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.