Runmageddon w Poznaniu elektryzuje mieszkańców i sympatyków przyrody. Ponad tysiąc osób ma się przedzierać przez dzikie tereny Hipodromu Wola w ramach ekstremalnego biegu z przeszkodami. Byliśmy na spotkaniu ostatniej szansy.
- Dotychczas prace nie były prowadzone na tak szeroką skalę. Obawiamy się, że ograniczana jest przestrzeń spacerowa, zabiera się nam zieleń. A w weekendy w okolicy są tu tłumy spacerowiczów - mówi Tomasz Korzan.
- Absolutnie nie powinno się organizować takiej dużej imprezy w sezonie lęgowym ptaków, w lasach, na terenach zadrzewionych. Dochodzi do płoszenia zwierząt, zadeptywania gniazd w runie leśnym - uważa dr Tomasz Knioła z poznańskiego koła Klubu Przyrodników.
W weekend setki, a może i więcej osób przez dwa dni katować będzie atrakcyjny przyrodniczo teren, a sezon lęgowy ptaków w pełni - alarmuje nasz czytelnik. Organizator imprezy zapewnia: - Odbyliśmy w tej lokalizacji już kilka biegów i za każdym razem planujemy ich trasę w pełnym poszanowaniu fauny i flory
- Jeden jego koń może się okazać droższy od całej Woli - uśmiechają się organizatorzy jeździeckich zawodów CSI**, które w piątek ruszają w Poznaniu i których największą gwiazdą jest Abdullah Al-Sharbatly
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.