Mieszkają tam, gdzie codzienne trwają ostrzały. Teraz Katia i Arina mają szansę studiować w Poznaniu. - To tak, jakbym zapytał panią, czy chce pani polecieć na Marsa - mówi Artur Deska, który wraz z poznańskim stowarzyszeniem Polska-Ukraina organizuje im ten wyjazd.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.