Radosław Ratajszczak przez 26 lat pracował w poznańskim ogrodzie zoologicznym, był zastępcą dyrektora, gdy w Poznaniu powstała słynna słoniarnia. Potem we wrocławskim zoo stworzył Afrykarium. Teraz wraca do Poznania.
- Nie możemy sobie bezkarnie wprowadzać zwierząt z zewnątrz, mając tu gatunki krytycznie zagrożone - mówi Piotr Przyłucki nowy dyrektor poznańskiego zoo, który zastąpi Ewę Zgrabczyńską.
- Mam nadzieję, że działania związane z przygotowaniem się do re-screeningu podwyższą status zoo w stowarzyszeniu EAZA oraz że osoby takie jak Pan Ratajszczak nie przeszkodzą w tym w jakikolwiek sposób. Zamierzam również podjąć współpracę z kolejnymi stowarzyszeniami i NGOs w zakresie ochrony zwierząt - zapowiada Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego ogrodu zoologicznego.
- Azylowanie może następować jedynie w przypadku posiadania odpowiedniego miejsca i nie pod wpływem chwili i ekwiwalentu reklamowego takiego działania, lecz po rozsądnej analizie sił i środków. W innym przypadku pogarsza to dobrostan już żyjących w danym zoo zwierząt - pisze w liście do "Wyborczej" Radosław Ratajszczak, prezes zoo we Wrocławiu i członek zarządu EAZA.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.