Przeciwko koncertowi Zenona Martyniuka w uniwersyteckiej auli protestowali m.in. poznańscy muzycy i filharmonicy. Nie wiadomo, czy to wpłynęło na decyzję, bo ani uczelnia, ani organizator nie chcą podać powodu odwołania imprezy.
- To jest sala, która przyjmuje prezydentów i Güntera Grassa. Koncert disco polo w tym miejscu jest niedorzeczny - komentuje jeden z poznańskich muzyków. Władze Uniwersytetu Adama Mickiewicza bronią się, że Poznań nie ma sali koncertowej i w tej kwestii wychodzi naprzeciw "potrzebom społecznym".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.