Leszek Cichy - pierwszy zimowy zdobywca Mount Everestu, Aleksander Lwow, który wszedł na cztery ośmiotysięczniki, a także Janusz Majer - kierownik wielu wypraw w Himalaje zjawili się w czwartek, 3 listopada w Poznaniu. Na Grunwaldzie otwarto park im. Wojciecha Wróża - poznaniaka, który 36 lat temu wszedł na K2 i tragicznie zginął podczas zejścia.
35 lat temu poznaniak Wojciech Wróż zdobył z dwoma partnerami K2 bez tlenu. Niestety, zginął podczas zejścia. Wszystko wskazuje na to, że niedługo będzie patronem parku na Grunwaldzie. - Cała rodzina jest szczęśliwa - mówi córka Maria Wróż-Prusiewicz.
Szkoda, że to Polacy nie byli pierwsi. Ale miejmy szacunek dla Szerpów za ten wyczyn. To niesamowicie pracowici ludzie - mówi Ireneusz Szpot, zdobywca Korony Ziemi z Poznania.
Jest wczesny wieczór 3 sierpnia 1986 r. 44-letni poznaniak Wojciech Wróż staje na szczycie K2 (8611 m n.p.m.). Wszedł bez tlenu południowo-zachodnim filarem z dwoma partnerami. To było pierwsze, całkowite przejście drogi Magic Line.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.