- Wiemy, że Putin w ogóle nie weźmie pod uwagę takich manifestacji jak nasza. Ale chcemy pokazać, że jesteśmy solidarni z Ukrainą, naszym sąsiadem zza wschodniej granicy - mówili poznaniacy, którzy przyszli na plac Wolności, by zaprotestować przeciwko inwazyjnym planom Rosji.
Kolejna odsłona wojny na Ukrainie to niestety realny scenariusz. Polska szykuje się, by pomóc ewentualnym uchodźcom z tego kraju. Poznań przygotowuje taki ośrodek w Kiekrzu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.