Mieszkaniec podkaliskiej miejscowości szantażował byłą partnerkę. Wysłał jej film grożąc, że zabije szczeniaki, jeśli nie odbierze od niego telefonu. Kobieta powiadomiła obrońców zwierząt, którzy razem z policjantami znaleźli na jego posesji dwa zabite zwierzęta.
Psa znaleźli przechodnie w okolicy pętli tramwajowej na poznańskim Franowie. Niestety zwierzę nie żyje.
Pierwsze miasta odpowiedziały na apel obrońców zwierząt w sprawie wprowadzenia lokalnych zakazów sprzedaży żywych ryb. - Najpierw był Poznań, teraz dołączyła Łódź. Pozostałe miasta, do których zwróciliśmy się w tej sprawie, milczą - mówi Malwina Malinowska z Fundacji Viva!
Obrońcy zwierząt protestowali przeciwko cyrkowi Korona, który w niedzielę dawał pokazy w namiocie rozstawionym przy ul. Piłsudskiego. - Nie godzimy się na tresurę i brutalne wykorzystywanie zwierząt w cyrkach - przekonywali.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.