Pierwsze miasta odpowiedziały na apel obrońców zwierząt w sprawie wprowadzenia lokalnych zakazów sprzedaży żywych ryb. - Najpierw był Poznań, teraz dołączyła Łódź. Pozostałe miasta, do których zwróciliśmy się w tej sprawie, milczą - mówi Malwina Malinowska z Fundacji Viva!
Kilkadziesiąt metrów nielegalnie zastawionych sieci na rzekach i jeziorach wyławia przed świętami Państwowa Straż Rybacka. Kłusownicy nielegalnie łowią ryby, by następnie je sprzedawać. Rocznie skłusowanych ryb jest niemalże tyle samo, co tych pozyskanych legalnie.
- Liczba zgłoszeń o złym traktowaniu karpi, które otrzymujemy w grudniu każdego roku, jest porażająca. Ludzie chcą, aby zwierzęta przestały być krzywdzone - mówi Anna Plaszczyk z ratującej zwierzęta fundacji Viva!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.