Łączenie horroru z rzeczywistością to zabieg dość karkołomny, choćby dlatego, że istotą horroru jest właśnie pozostawanie w sprzeczności z realnym światem. Chyba, że wydarza się coś takiego, jak w 1992 roku w Teksasie. Wówczas nawet kino jest bezradne
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.