Trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie podpalacz z powiatu obornickiego. Ok. 40-letni mężczyzna chodził po lesie i specjalnie podkładał ogień. - Straty w przyrodzie są nie do wycenienia - mówią leśnicy.
Kaliscy strażacy gaszą trawy. Nie ma dnia bez pożaru nieużytków. Ich wypalanie to nadal dla wielu osób wiosenny rytuał. Niebezpieczny i szkodliwy. - Jeśli chcemy zrobić coś dla przyrody, twórzmy łąki kwietne - zachęca Łukasz Wyrzykowski z Lasów Państwowych.
W wielkopolskich lasach obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Przyczynami zaprószenia ognia są bezmyślność turystów, podpalenia, winni są także sami leśnicy, którzy prowadzą w czasie suszy wycinkę drzew.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.