Policja na tropie podpalaczy z Puszczy Noteckiej. Podejrzewa, że w okolicy może działać "dziupla" samochodowa, a złodzieje w ten sposób pozbywają się wraków aut i niesprzedanych części. - Cudem uniknęliśmy katastrofy ekologicznej. To ogromne zagrożenie dla lasu - mówią leśnicy z Sierakowa.
Policja szuka mężczyzny, który mógł mieć związek z podpaleniami samochodów na poznańskim Dębcu. W ustaleniu sprawcy ma pomóc zapis monitoringu jednej z kamer, który we wtorek opublikowali poznańscy funkcjonariusze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.