Pojawiają się już małe zdrowiutkie grzybki, w sam raz do octu. Na dodatek synoptycy zapowiadają ocieplenie. Grzybiarze wiedzą, co to znaczy, zwłaszcza gdy przy okazji pada.
Trwa upalny sierpień, a grzybiarskie fora i grupy dyskusyjne już wypełniają triumfalne posty zbieraczy ilustrowane imponującymi zdjęciami.
Tak właśnie o zachodniej Wielkopolsce mówią gospodarze Olandii, która nawiązuje do historii osadników z XVI wieku. - Oczywiście to nie góry, Mazury, ani Bałtyk. Ale przekonujemy turystów, że Kraina 100 Jezior to naprawdę najpiękniejsze miejsce na Ziemi - mówi Damian Michałek z Fundacji Olandia.
Zdarza, że się zgubią, wejdą na teren, gdzie nie powinno ich być. Ale najgorszy grzech to śmiecenie, rozjeżdżanie leśnych dróg, zrywanie niejadalnych grzybów. Tej jesieni lasy pełne są grzybów, ale też grzybiarzy
Chodzi o inwestycję w gminie Drawsko, we wsi Kwiejce Wielkie, gdzie prywatny inwestor chce stworzyć camping, bazę noclegową, parking dla stu kamperów, a także "dodatkowe atrakcje". Oponują przeciwko tym planom ci, którzy na tych terenach szukają właśnie ciszy i spokoju w otoczeniu przyrody.
- Krew się burzy, gdy pomyślę, że magia tego miejsca, cisza, spokój miałyby zniknąć, bo ktoś chce park rozrywki budować. Drugą Stobnicę - mówią ci, którzy nie chcą, by inwestor ze Śląska stworzył nową atrakcję we wsi w Puszczy Noteckiej.
Przyrodnicy są załamani wybranym wariantem przebiegu trasy S11 na odcinku Ujście-Oborniki: "Jest fatalny pod każdym względem: społecznym, ekonomicznym, przyrodniczym". Nie wykluczają protestów.
Policja na tropie podpalaczy z Puszczy Noteckiej. Podejrzewa, że w okolicy może działać "dziupla" samochodowa, a złodzieje w ten sposób pozbywają się wraków aut i niesprzedanych części. - Cudem uniknęliśmy katastrofy ekologicznej. To ogromne zagrożenie dla lasu - mówią leśnicy z Sierakowa.
Prokurator Okręgowy złożył odwołanie do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego od decyzji wojewody wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka. Wojewoda wcześniej odmówił unieważnienia pozwolenia na budowę dla zamku w Stobnicy. W sobotę zmarła jedna z oskarżonych w tej sprawie inspektorek nadzoru budowlanego w Obornikach.
Wniosek o odwołanie Łukasza Mikołajczyka z funkcji wojewody za decyzje w sprawie zamku w Stobnicy przynosi na razie więcej pytań, niż odpowiedzi. Ta skandaliczna inwestycja to nie jest przecież kwestia ostatnich dni czy tygodni, ale lat. Lat rządów Prawa i Sprawiedliwości
Film pokazujący spacer zwierzęcia opublikował profil "Piła Okolice". Rysie na drogach widziano także pod Trzcianką i Krzyżem. - Widocznie nie wiedzieliśmy wszystkiego o ich zwyczajach - mówią zoologowie.
Olbrzymi stylizowany na gotyk zamek powstaje w Puszczy Noteckiej nielegalnie - uważa poznańska prokuratura. Postawiła zarzuty siedmiu osobom, a teraz chce także zatrzymać budowę. Decyzja w rękach wojewody z PiS.
- Od czasu, gdy rysie zaczęły się pojawiać w wielkopolskich lasach, marzę o tym, aby jednego spotkać - napisał jeden z czytelników w komentarzu pod naszymi informacjami o pojawieniu się w lasach tych kotów. Oto, kogo jeszcze można spotkać w północnej części Wielkopolski
To najpotężniejsi z gości, jacy trafić mogli tu trafić. Grupa żubrów od kilku dni wędruje przez północną Wielkopolskę. Wstrzymały ruch między Krzyżem a Wronkami
"Pierwszy raz w życiu widzieliśmy coś takiego. Olejki eteryczne zawarte w igliwiu i drzewach iglastych wybuchały z hukiem. Formowały się w kule ognia, które spadały na suchą ściółkę". Puszczę Notecką puściły z dymem w 1992 r. niesprawne hamulce pociągu.
Biała głowa z różkami i ogryziony do kości kręgosłup - nic więcej nie zostało z trzech kóz w Starym Dzierzążnie pod Złotowem. Jak zwykle w takich sytuacjach podejrzenie padło na wilki. W piątek odbyła się wizja lokalna.
RDOŚ stwierdziła, że inwestor, starając się o zgodę na budowę zamku w Stobnicy, wprowadził urzędników w błąd. Miał zgłaszać budowlę o mniejszej powierzchni niż ta, którą zamek może rzeczywiście zająć.
W Stobnicy - przy zamku budowanym nad sztucznym jeziorem - powstać ma ośrodek rehabilitacji rysiów. Inwestor złożył wniosek do rady miejskiej w Obornikach.
Oborniki i Stobnicę połączyła nowa ścieżka rowerowa. Malowniczą trasę szpecą jednak biało-czerwone barierki. "Była szansa na piękną trasę skrajem Puszczy Noteckiej. Ale zamiast lasu jest las barierek. Dramat" - komentuje jeden z internautów.
Starając się o zgodę na budowę w Stobnicy, inwestor - spółka DJT - zgłaszał inną budowlę, niż ostatecznie powstaje. Stwierdziła to kontrola prowadzona na zlecenie Ministerstwa Środowiska. Budowanemu zamczysku nie grozi jednak rozbiórka.
O Stobnicy zrobiło się tego lata głośno w całej Polsce za sprawą kontrowersyjnego zamku budowanego w Puszczy Noteckiej. - Chcemy wykorzystać ten rozgłos, by przypomnieć most łączący Stobnicę z Brączewem. Jeśli ktoś o niego nie zadba, może dojść do tragedii - mówi Marek Arciszewski z Inicjatywy Stobnica-Brączewo.
- To, co powstaje w Stobnicy, to budynek mieszkalny dla stu osób i dziesięciu osób obsługi. Nie kopalnia, nie fabryka, nie droga szybkiego ruchu. W porównaniu do innego typu obiektów jego oddziaływanie będzie nieduże, czyli nie będzie miało istotnie negatywnego wpływu na cały obszar Natura 2000 - mówi Krzysztof Szoszkiewicz, prorektor Uniwersytetu Przyrodniczego do spraw nauki i współpracy z zagranicą
W piątek, 13 lipca, stracił pracę w Wielkopolskim Funduszu Ochrony Środowiska. Oficjalny powód: "blogowanie w godzinach pracy". Sprawa może mieć jednak związek z budową słynnego już zamku w Stobnicy. Jego inwestor zaprosił Krzysztofa Mączkowskiego do swojej fundacji i sprawił, że jego nazwisko jest dziś niewygodne.
Właściciel gruntu w Stobnicy wnioskował o możliwość budowy przy zamku parku dzikich zwierząt, lądowiska dla śmigłowców oraz budowy drogi wodnej łączącej sztuczne jezioro z Wartą. Na początku lipca radni uchwalili studium zagospodarowania przestrzennego, które otwiera mu furtkę do realizacji tych pomysłów.
Ogóry obrodziły tego lata jak rzadko, bo jeszcze tajscy chłopcy nie wyszli z jaskini, a już w Puszczy Noteckiej objawiło się zamczysko, nie pierwsza i pewnie nie ostatnia współczesna polska warownia, za to - w jakiej skali i lokalizacji!
Krzysztof Mączkowski pracował w wielkopolskim Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej od 2006 r. Przez pierwsze lata był wiceprezesem, a po 2011 r. - koordynatorem do spraw strategii. Pracę stracił w czasie zamieszania wokół zamku w Stobnicy.
Niedostateczny zasięg "Gazety Powiatowej Ziemi Obornickiej" przyczynił się do tego, że większość Polski o zamku dowiedziała się, gdy ten zaczął wystawać nad Puszczą Notecką.
- Znam inwestora osobiście, poznaliśmy się jako sąsiedzi - mówił w TOK FM prof. Piotr Tryjanowski, współautor raportu środowiskowego ws. budowy zamku w Stobnicy w Puszczy Noteckiej. Powiedział też, że pieniędzy za pracę nie wziął.
- Nie mogę mówić w imieniu inwestorów, ale powodów, dla których zdecydowali się na taką formę, dopatrywałbym się w kompleksach. W większości my, tu w Polsce, jesteśmy potomkami chłopów pańszczyźnianych, ale chcemy być potomkami towarzyszy husarskich i magnaterii - budowę zamku w Puszczy Noteckiej komentuje dr Tomasz Ratajczak, historyk sztuki.
- Ocena estetyczności jest kwestią subiektywną. Zdajemy sobie sprawę, że każdy projekt architektoniczny ma swoich zwolenników i przeciwników - mówi "Wyborczej" Dymitr Nowak, prezes spółki DJT, która stawia zamek w Stobnicy w Puszczy Noteckiej.
Zawiadomienie w związku z możliwością popełnienia przestępstwa w sprawie budowy zamku w Puszczy Noteckiej składa do prokuratury Ministerstwo Środowiska. Tymczasem Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego po kontroli nie widzi uchybień.
Dwa lata temu Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu sprzedał inwestorowi, który buduje zamek w Stobnicy, działkę bezpośrednio graniczącą z obszarem powstającego zamku. Na działce znajduje się tzw. Wilczy Park, gdzie uniwersytet prowadził badania nad wilkiem.
- Nawet nie mając danych i widząc tę ogromną budowę, wiadomo, że będzie miała wpływ na przyrodę. Podobnie jak ludzie, którzy tam zamieszkają - mówi o zamczysku w Stobnicy Jacek Bożek, założyciel i prezes organizacji ekologicznej Klub Gaja.
Poznańska delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego wystąpiła do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o dokumenty w sprawie inwestycji. Budowa zamku z wysoką na 70 m wieżą trwająca na terenie obszaru Natura 2000 i parku krajobrazowego stała się głośna w ostatni weekend.
W Puszczy Noteckiej niedaleko wsi Stobnica powstaje ogromny zamek. Pozytywną opinię na temat inwestycji wydali naukowcy z Poznania, zasiadający w fundacji założonej przez biznesmena, który stawia pseudotwierdzę.
Radni Drezdenka pod presją mieszkańców wycofali się z prac nad planem dla uciążliwej inwestycji w Puszczy Noteckiej. Profesor biologii zgłosił 10 stron merytorycznych uwag, które zgłosił do projektowanego planu.
Czy tuż przy granicy z Wielkopolską, na styku Puszczy Drawskiej i Noteckiej, powstanie wielki zakład przetwarzania niebezpiecznych odpadów? Zmierzają do tego burmistrz Drezdenka, prywatny inwestor i właściciel działki w Starych Bielicach. Protestują mieszkańcy i władze okolicznych gmin.
Aby poznańskiej tradycji stało się zadość, w niedzielę musi być słodkie. Niekoniecznie będziemy go jednak szukać na mieście. Z 5-letnią córką Hanią jestem od tygodnia umówiony na wspólne pieczenie ciasta marchewkowego.
Jestem radykalnym euroentuzjastą, ale uważam, że śmieci "mają narodowość". Ich "eksport" z krajów bogatych do krajów biedniejszych jest po prostu głęboko niemoralny.
Puszcza Notecka to największy las w Polsce. W nim - piękne jeziora i prawdziwe wydmy, ale też ślady ciekawej przeszłości: zlikwidowane wsie i stare cmentarze. Dodatkową atrakcją jest przeprawa promem przez Wartę. Z Poznania dojedziesz tu w godzinę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.