Prawdopodobnie Jarosław Gowin, były minister nauki i szkolnictwa wyższego za PiS, zakładał, że rektorzy nie będą wykorzystywać swoich stanowisk. Ale jego ustawa "lex Gowin" pozostawia ogromne pole do nadużyć.
Z obiecanych milionów na badania naukowe zostały świstki papieru. Ministerialne listy czasopism i wydawnictw punktowanych zmieniają się w trakcie okresów podlegających ocenie. Polskie wydawnictwa związane z Kościołem są wyżej punktowane niż prestiżowe zagraniczne wydawnictwa z nieanglojęzycznych państw zachodniej Europy - pisze w liście do "Wyborczej" wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Nauka nie jest po to, żeby była wysoko w rankingach i żeby można było się pochwalić. To tak, jakby całą edukację sportową skierować na kształcenie olimpijczyków. A chodzi przecież także o zdrowie społeczeństwa - mówi prof. Andrzej Wiśniewski z UAM, laureat nagrody Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.