Radny PiS Michał Boruczkowski pyta, czy prezydent Jacek Jaśkowiak zamierza wykorzystać popularność najgorszego reżysera świata Tommy'ego Wiseau i zaprosić go do Poznania. Zaznacza jednak, że nie chodzi o pokazy filmu "The Room", bo ten "godzi w moralność publiczną".
Jedna z bardziej intrygujących zagadek popkultury została rozwiązana. Uchwycony niedawno przez James Franco w filmie "The Disaster Artist" reżyser najgorszego filmu na świecie pochodzi z Poznani. Pomogli to ustalić studenci UAM. Ale on sam nie chce o tym pamiętać. - Moim zdaniem, po przyjeździe do USA stworzył siebie na nowo - uważa w rozmowie z "Wyborczą" Rick Harper, twórca dokumentu o Tommym Wiseau.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.