Senator Jan Filip Libicki stwierdził na antenie, że odejście Miłosza Kłeczka przyczyni się do poprawy standardów dziennikarskich w telewizji. Pracownik TVP się wściekł.
Rozmowa o tworzeniu nowego rządu zeszła na mordowanie dzieci nienarodzonych i Judasza. Jan Filip Libicki musiał się mierzyć nie tylko z politykiem PiS, ale też z pracownikiem rządowej telewizji.
- Od rana zgłaszają się do nas tłumy ludzi, którzy chcą poprzeć tę inicjatywę - informuje wielkopolska Platforma Obywatelska. Partia w całym kraju rozpoczęła akcję zapowiedzianą w sobotę przez liderów ugrupowania.
Prezydent Donald Trump oskarża o rozruchy w Stanach Zjednoczonych "radykalną lewicę". W tym czasie TVP próbuje obrzydzić swoim widzom ruch antyfaszystowski - sięga po piosenkę, która była antyrasistowskim hymnem młodzieży.
- To jest partyjna propaganda, a nie dziennikarstwo. Ja w tym nie będę brał udziału - mówił w środę w programie "Minęła dwudziesta" w TVP Info europoseł PO Adam Szejnfeld. A potem odmówił dalszego udziału w audycji.
Poznański sąd nie zgodził się na bezpośrednie transmisje z procesu w sprawie śmierci Ewy Tylman. Telewizje znalazły na to sposób - nadają relację z opóźnieniem. Podczas retransmisji ujawniono jednak nazwisko oskarżonego Adama Z. oraz dane części świadków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.