- Przeszłam na wegetarianizm, bo nie chciałam dłużej być hipokrytką, której nie przeszkadza świnka na niedzielnym stole, ale którą oburza coroczna rzeź delfinów w Japonii czy walki psów w Afganistanie - mówi Kasia Rachwalska. Wegetarianką jest od prawie trzech lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.