32 tysiące - tyle wynosił miesięczny czynsz, który Rosja płaciła Poznaniowi za budynki przy ul. Bukowskiej 53, w których mieścił się do 28 listopada rosyjski konsultat. Przejąć go chciałaby strona ukraińska. Trwają rozmowy z MSZ.
Teren nieruchomości konsul Rosji Iwan Kosogonow opuścił limuzyną w środę 27 listopada. W ślad za nim pojechały też ciężarówki z meblami. Lodówka, zabudowa kuchenna, duże szafy - tyle pozostało po rosyjskich dyplomatach w budynku przy ulicy Bukowskiej 53a.
28 listopada odbyło się oficjalne przekazanie kluczy przez stronę rosyjską. Odebrali je poznańscy urzędnicy. Obecny był konsul, jego zastępca i pracownik techniczny. - Nieruchomość wróciła już w ręce Skarbu Państwa.
Wszystkie komentarze
Artykuł wydaje się mówić dość wyraźnie po co miałby to być konsulat ukraiński.