W środę po południu rosyjski konsul Iwan Kosogonow opuścił Poznań. Wyprowadzka konsulatu generalnego Federacji Rosyjskiej zaczęła się przed południem. Z bramy zniknęła tablica, pracownicy wynieśli do ciężarówki meble.
W najbliższym czasie z Poznania wyjadą dyplomaci, którzy pracowali w konsulacie Federacji Rosyjskiej, a sam budynek zostanie zamknięty. - Musimy się zastanowić, jak go zagospodarować - mówi Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.
- Podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Jego personel zostanie uznany za osoby niepożądane w Polsce - poinformował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Politolog doktor Leszek Sykulski uważa, że Stany Zjednoczone pchają Polskę do wojny. Krytykuje Ukrainę i jej zachodnie ambicje. W katolickiej księgarni w Poznaniu znalazł w środę swoje audytorium.
W obwodzie donieckim ostrzelany został polski bus. Rannych zostało sześć osób, w tym dwaj Polacy pochodzący z Poznania. W najbliższych dniach mają być transportowani do Polski.
W zeszłym roku wybuchł skandal, gdy dzień przed napaścią na Ukrainę konsul Rosji mówił w Poznaniu o "tragedii wojny". W tym roku tak nie będzie. A uroczystość odbędzie się w innym miejscu - pod Dzwonem Pokoju.
Wypowiedziane w Poznaniu przez politologa Leszka Sykulskiego opinie nie przeszły w prokremlowskich mediach bez echa. Od kilku dni wykorzystują je rosyjskie i białoruskie portale. Sykulskiego przedstawiają jako eksperta.
- Jak to się dzieje, że Ukraina po dziś dzień nie przeprosiła za ludobójstwo wołyńskie? - pytał we wtorek wieczorem w Poznaniu politolog Leszek Sykulski. Mniej więcej wtedy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o rakietach, które spadły na terytorium Polski.
- Nasze miasto ucierpiało, i to wcale nie mniej niż inne miasta w Polsce - mówi radny Michał Grześ. Radni KO i PiS przyjęli stanowisko w sprawie zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy i ZSRS w czasie II wojny światowej w Poznaniu. Nie ma w nim słowa o reparacjach.
Rzeczy najistotniejsze przeważnie dzieją się na obrzeżach wydarzeń - mówi Mariusz Forecki, fotograf, autor książki "Kurz", która ukazuje różne oblicza upadku ZSRR.
Nieznani sprawcy przemalowali czerwoną gwiazdę na pomniku ku czci Armii Czerwonej na poznańskiej Cytadeli. Gwiazda jest teraz żółtego koloru. To kolejna dewastacja tego obelisku. Zarząd Zieleni Miejskiej wydał ostatnio 6 tys. zł na jego czyszczenie.
Około 20 osób wzięło w niedzielę, 8 maja udział w antywojennym proteście przed budynkiem konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Wszyscy są Rosjanami mieszkającymi w stolicy Wielkopolski. Wcześniej przychodzili przed konsulat na protesty, które organizowała społeczność ukraińska.
Myśleliśmy, że w Rosji mamy do czynienia z cwaniakami, którzy używają opowieści o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej po to, żeby się bogacić i kąpać w luksusie. A nie z fundamentalistami, którzy są skłonni podpalić i zalać krwią duże europejskie państwo. Czy byliśmy głupi?
- Jeszcze rano przedstawiciele firmy kontaktowali się z nami i zapewniali, że nadal będą dostarczać gaz, bo nie widzą podstaw, dla których mieliby być objęci sankcjami. Ale potem zarząd firmy podjął decyzję o zaprzestaniu dostarczania nam gazu - mówi wójt gminy Mieścisko Przemysław Renn. Bez gazu są wszyscy mieszkańcy, urzędy i przedsiębiorstwa.
Zdzisław Krasnodębski rozgrzesza Marine Le Pen z flirtu z Putinem. Podczas spotkania z sympatykami PiS w Kaliszu sugerował, że polskie banki mogłyby kredytować jej partię.
Z Ukrainy do Izraela uciekają przez Polskę. Mieli zamieszkać w Kaliszu, ale ostatecznie zakwaterowano ich na jakiś czas w Warszawie. Jak twierdzą kaliscy wolontariusze, do ojczyzny przodków uciekać chcą też rosyjscy Żydzi. Boją się rosnącego w Rosji nacjonalizmu.
- Dziś dyskutujemy o wydłużeniu działalności elektrowni jądrowych i wzmocnieniu sektora źródeł odnawialnych. Problem w tym, że gaz jest głównym źródłem ogrzewania domów i źródłem energii w przemyśle. I tu powstaje problem, jak go zastąpić. Poza Rosją niewiele przychodzi nam innych rozwiązań do głowy - mówi szczerze Klaus Frytag, komisarz premiera Brandenburgii ds. Łużyc oraz prezes Urzędu Górniczego Brandenburgii.
- Najechali nasz kraj, gwałcą kobiety, zabijają bezbronne dzieci i kradną z naszych domów. Wczoraj czytałam o zgwałconej 78-letniej kobiecie. Rosyjscy żołnierze to nie są ludzie - mówiła jedna z uczestniczek protestu pod konsulatem Rosji w Poznaniu. Na chodniku przed płotem protestujący ułożyli pomazane czerwoną farbą niemowlęce ubranka i pluszowe zabawki. Kobiety płakały.
W Ukrainie zyskuje na popularności powiedzenie "wolontariusze mogą znaleźć wiele, może i dla ciebie, córko, znajdą męża wreszcie". Oni są w stanie znaleźć wszystko! Od generatorów spalinowych, przez części do techniki wojskowej, po świeże bułeczki dla emerytów w środku nocy.
Na manifestacji zebrało się w czwartek po południu około stu osób. Przynieśli flagi ukraińskie, polskie i Unii Europejskiej oraz transparenty z hasłami: "Wolna Ukraina" czy "Stop Putin".
Kuchenki z wielkopolskich Wronek sprzedawano w Rosji od ponad 60 lat. Ostatnio montowali je nie tylko Polacy, ale też Ukraińcy. Teraz Amica wstrzymuje produkcję. Ale chodzi o sprzeciw wobec wojny czy kalkulację?
W treści komentarzy Ukraińcy określani są jako "ukry", przypominana jest trudna historia naszych narodów. Są też wyzwiska - "banderowcy", "bandy UPA". - Bardzo często te same osoby rozpowszechniały wcześniej antyszczepionkowe treści - mówi rzeczniczka prezydenta Poznania.
Konsul Rosji w Poznaniu domagał się od władz miasta niezwłocznego usunięcia napisów z pomnika na Cytadeli. Napisy nadal są, a dodatkowo pojawiły się nowe - z patriotycznymi hasłami. "Chwała Ukrainie Chwała Polsce 24.02.2022 r." - to jeden z nich.
W ramach solidarności z Ukrainą Allegro - jedna z największych platform e-commerce na świecie - blokuje sprzedaż wszystkich rosyjskich i białoruskich produktów. Chodzi o nowe oferty i licytacje, bo trwające mają być dostępne na platformie do momentu ich wygaszenia.
Po ataku Rosji na Ukrainę na pomniku wymalowano szubienicę z nazwiskiem rosyjskiego przywódcy. Konsul nazywa to "barbarzyńskim wyczynem". - W pierwszej kolejności musimy się zajmować ratowaniem życia i zdrowia ludzi zmuszonych do ucieczki ze swojego kraju przed okrutnym rosyjskim najeźdźcą - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
Inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę ma coraz większy wpływ na sport. Polski Związek Motorowy w weekend zawiesił do odwołania zawodników z Rosji oraz Białorusi, co ma duży wpływ na rywalizację żużlową w naszym kraju. W Wielkopolsce klubem, który będzie musiał najbardziej zareagować na tę sytuację, jest PSŻ Poznań.
Ktoś przyniósł piłkę z doklejoną, wydrukowaną twarzą Władimira Putina, której dorysowano hitlerowskiego wąsa. Ktoś inny wyjął gitarę i zaczął na niej grać hymn Ukrainy. Wśród zebranych pojawiło się wzruszenie, po policzkach popłynęły łzy.
Fala dobroci, jaka przetacza się przez Polskę po ataku Rosji na Ukrainę zapiera dech w piersiach, wzrusza, daje nadzieję. Fantastyczne, piękne, krzepiące - aż brakuje pozytywnych przymiotników, by to opisać. Teraz musimy wszyscy przygotować się na kolejne grupy uciekinierów. I na to, że po odruchach serca czas na systemowe, konkretne działania rozpisane na długie miesiące. A może i lata.
W 2014 r. Rosja zajęła Krym i rozpętała wojnę w Donbasie. Dlatego już wtedy województwo wielkopolskie zrezygnowało z jakiejkolwiek współpracy z obwodem samarskim. Dziś kolejne samorządy z regionu zrywają kontakty, choć np. Piła tylko je zawiesza. - To zachowanie jak FIFA - komentują krytycy.
Najpierw był radziecki, a potem rosyjski - konsulat w tym miejscu został otwarty tuż po II wojnie światowej, na mocy umowy z MSZ. To MSZ decyduje, czy taki konsulat zamknąć. Jeśli go zamknie, można się spodziewać rosyjskiej odpowiedzi.
Deklaracji pomocy przybywa z godziny na godzinę. Masa ogłoszeń pojawia się m.in. w mediach społecznościowych, powstały specjalne grupy zrzeszające osoby potrzebujące wsparcia i takie, które są gotowe wsparcia udzielić. Mapa ma pomóc zorientować się w tym gąszczu.
Zbiórka trwa m.in. w Inkubatorze Kultury Pireus przy ul. Głogowskiej 35. Pomieszczenia niewielkiej galerii sztuki są wypełnione kartonami z pieluchami, środkami higienicznymi, zupkami instant, mokrymi chusteczkami
W mediach społecznościowych roi się od próśb o pomoc w przetransportowaniu bliskich z Ukrainy. Ale też od ogłoszeń osób, które taki transport chcą zorganizować. I takich, które gotowe są przyjąć uchodźców pod swój dach, zapewnić jedzenie, odzież. I dobre słowa
Akcja pokojowa w celu wyrażenia poparcia dla Ukrainy w jej dążeniu do zachowania prawa do swojej ziemi, niepodległości i suwerenności - w sobotę na placu Wolności w Poznaniu można wyrazić swoją solidarność z Ukraińcami. To oni są organizatorami manifestacji.
- Działaliśmy pod wypływem emocji. To miał być akt solidarności z Ukrainą, a wyszło jak wyszło - mówią właściciele przychodni zdrowia w Poznaniu, gdzie zawisła kartka sugerująca, że tutejsi lekarze nie będą leczyć Rosjan.
- Żona nie wie, że jadę do nich. Kazałaby mi zostać w Poznaniu, w Polsce. Ja nie mogę, nie dałoby mi to spokoju. Jadę do domu - mówi Waldek z Ukrainy, którego spotkałam na dworcu autobusowym
Wojna na Ukrainie. Ponad tysiąc osób protestowało w czwartek przed konsulatem Rosji w Poznaniu. Polacy obiecywali wsparcie, Ukraińcy mówili o strachu i wojnie.
Od 20 lat Wielkopolska współpracuje z obwodem charkowskim, który dziś jest pod ostrzałem wojsk Federacji Rosyjskiej. Poznań i Wielkopolska są w stałym kontakcie z merem Charkowa. "Apelują do nas o spokój".
Do Wielkopolski z woj. lubelskiego mają być kierowani uchodźcy z Ukrainy, którzy będą uciekać przed wojną. Najprawdopodobniej trafią m.in. do poznańskiego hotelu Ikar. Pod uwagę brane są także dawny ośrodek policyjny w Kiekrzu, kaliskie hale sportowe czy dwa budynki Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego.
- Niech nigdy więcej nasze narody nie doświadczą tragedii wojny - mówił jeszcze w środę Iwan Kosogonow, konsul generalny Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Dzień później Rosja zaatakowała Ukrainę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.