Powiada Kasper Hämäläinen po zwycięskiej bramce strzelonej Lechowi Poznań w meczu z Legią Warszawa, że nie wie, czy w tej sytuacji odwiedzi jeszcze kiedyś prywatnie Poznań. Nawet jeśli to żart, to jednak podkreślę - akurat za gola strzelonego Lechowi trudno mieć do niego pretensje. Nie jesteśmy w Poznaniu cymbałami, którzy nie rozpoznają dobrze wykonanej przez piłkarza pracy
Nie do trenera Nenada Bjelicy mam po meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa największe pretensje za to, że niegrzecznie odezwał się do jednego z dziennikarzy. Nie do pracownicy klubu, która wyzwała drugiego trenera Legii Aleksandara Vukovicia od "frajera". Pretensje mam do piłkarzy Lecha, którzy w dziesięć minut zaprzepaścili cały dorobek tego meczu. , Nie oponowali, gdy Legia wyrównała i ostatecznie wygrała tak ważny mecz.
Nie tylko piłkarze nożni Lecha Poznań mierzyli się w miniony weekend z Legią Warszawa. Boje - i to zwycięskie - ze stołecznym klubem stoczyli też piłkarze wodni oraz koszykarze z Poznania.
Koszykarze Biofarm Basketu Poznań wygrali i przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa w dwóch pierwszych meczach fazy play-off I ligi koszykarzy. To spora niespodzianka.
Piłkarze Lecha Poznań prowadzili z Legią Warszawa do 87. minuty, ale przegrali 1:2 w szlagierowym meczu piłkarskiej ekstraklasy.
Po meczu Lecha z Legią doszło do spięcia w tunelu prowadzącym do szatni. Jedna z pracownic Lecha krzyknęła do drugiego trenera Legii Aleksandara Vukovicia: "Ty frajerze!", ten w odwecie chwycił ją za ucho.
- Jakie ma pan argumenty za tym, żeby to Marcin Robak grał od początku meczu, a nie Dawid Kownacki. Jakie? - pytał trener Nenad Bjelica jednego z dziennikarzy podczas konferencji prasowej. - Ano właśnie. Zwykłe bla-bla-bla-bla-bla po meczu.
Lech Poznań w sezonie 2016/17 w sześciu meczach z Legią Warszawa, Jagiellonią Białystok i Lechią Gdańsk zdobył zaledwie trzy punkty. - No dobrze, ale widział je pan? Zasługiwaliśmy w nich na więcej - odpowiada trener Nenad Bjelica. Nie ma jednak wątpliwości, że dziś to największa bolączka Kolejorza. Albo Lech wyeliminuje tę przywarę, albo mistrzostwo Polski przemknie mu obok nosa.
Lech Poznań rozegrał dobry mecz przeciwko Legii Warszawa. Maciej Gajos harował w środku pola, Wołodymy Kostewycz rozgrywał świetne spotkanie. Ale fatalne zachowanie poznaniaków w końcówce spotkania zaowocowało tym, że to legioniści zdobyli w tym starciu trzy punkty. Jak oceniliśmy lechitów za to spotkanie?
- Oby więcej takich meczów. Świetna atmosfera na trybunach, takie spotkania budują poziom ligi. Jesteśmy bardzo zadowoleni, gratuluję drużynie walki do ostatnich sekund - powiedział Jacek Magiera, trener Legii Warszawa, po zwycięstwie 2:1 nad Lechem Poznań. Zwycięską bramkę dla mistrzów Polski zdobył w ostatniej minucie meczu Kasper Hamalainen.
80 minut pełnego zaciekłej walki szlagieru ekstraklasy. Lech obejmuje prowadzenie. Po pięciu minutach Legia odpowiada, a w ostatniej akcji meczu zwycięskiego gola dla gości strzela piłkarz, który kiedyś był gwiazdą w Poznaniu
Lech Poznań niemal całe spotkanie atakował Legię Warszawa, ale przegrał z mistrzem Polski 1:2 w klasyku ekstraklasy. Kolejorza w ostatnich sekundach znów dobił... były gracz poznańskiego klubu, Kasper Hamalainen. Fin przesądził też o wygranej Legii jesienią w Warszawie.
- Mamy czterech napastników, każdy z nich jest w dobrej formie. Mam zaufanie do każdego z nich. Do Tomczyka również, choć gra mało - mówi trener Nenad Bjelica przed meczem Lecha Poznań z Legią Warszawa. Chorwat ma mały ból głowy - na kogo postawić w tym starciu? Marcin Robak walczy z czasem, a Dawid Kownacki ostatnio był chory.
Wysłannicy m.in. Barcelony, Chelsea, Borussii Dortumund, Arsenalu FC oraz VfL Wolfsburg zapowiedzieli swoją obecność na niedzielnym meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa. Łącznie na trybunach ma się pojawić kilkudziesięciu skautów pracujących dla zagranicznych klubów.
- Podziwiam Lecha za to szaleństwo, które potrafi ogarnąć Poznań w kilka chwil. Te tysiące rozpalonych ludzi, którzy żyją Lechem. W Warszawie tego tak nie widać - mówi Paweł Nowak, mieszkający w Poznaniu kibic Legii Warszawa. W niedzielę Lech podejmie Legię w hicie ekstraklasy. Początek o godz. 18
- Ten mecz może wyglądać tak jak nasze spotkanie z Lechią, gdy sędzia pokazał dwie czerwonej kartki. Musimy okazać nasze emocje, ale i je kontrolować - mówi Nenad Bjelica przed meczem Lecha Poznań z Legią Warszawa. Będziemy świadkami powtórki z jesieni, gdy piłkarze obu zespołów skoczyli sobie do gardeł?
Trzej piłkarze Lecha Poznań narzekają na drobne urazy przed niedzielnym meczem z Legią Warszawa. Niewykluczone, że w hicie ekstraklasy nie zagra najlepszy snajper Kolejorza, Marcin Robak!
- Lech ma najgroźniejszy atak w Polsce. Niewykluczone, że Legia w Poznaniu zagra bardziej defensywnie. Kolejorz lepiej broni, ale to stołeczny zespół ma piłkarzy, którzy jednym dotknięciem piłki potrafią odwrócić losy meczu - mówią eksperci piłkarscy przed starciem Lecha Poznań z Legią Warszawa w hicie ekstraklasy (niedziela, godz. 18).
Lech Poznań wygrał 1:0 po golu Marcina Robaka z Pogonią w Szczecinie i awansował do finału Pucharu Polski. Trener Nenad Bjelica nie był jednak zadowolony z gry swojego zespołu. Przyznał, że w rewanżu Pogoń była lepsza od Lecha, a jego zespół myślami już był przy kolejnym meczu z Legią Warszawa.
Główny sponsor Lecha Poznań, firma bukmacherska STS, postanowił zrezygnować z należnego mu baneru reklamowego na stadionie w Poznaniu po to, by więcej kibiców mogło obejrzeć szlagierowy mecz z Legią Warszawa.
Obrońcy tytułu wygrali czwarty ligowy mecz z rzędu. Pną się w tabeli, choć zimą stracili świetnych snajperów, a ich następcy rozczarowują.
W ciągu zaledwie trzech godzin sprzedaży otwartej rozeszły się wszystkie bilety na szlagierowy mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa. Spotkanie w niedzielę 9 kwietnia obejrzy komplet ok. 42 tys. kibiców.
W czwartek o godz. 9 ruszyła sprzedaż otwarta biletów na szlagierowy mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa. Rozeszło się już prawie 25 tys. wejściówek.
Kukiz'15 to partia, którą w skali całego kraju popiera najwięcej, bo aż 22 procent kibiców piłkarskich. Fani Lecha Poznań liczniej jednak wspierają inną partię - Wolność Janusza Korwin-Mikkego. Gigantyczne jest poparcie dla Ruchu Narodowego na wschodzie Polski
Legia Warszawa otrzyma od UEFA prawie pół miliona, a Lech Poznań blisko 400 tys. euro za udział piłkarzy w eliminacjach i finałach Euro 2016. Oprócz klubów ekstraklasy pieniądze dostaną też mniejsze kluby, m.in. Podbeskidzie Bielsko-Biała, GKS Bełchatów i Miedź Legnica.
Lech Poznań od lat naraża się na zarzut, że jest jedynie przedsiębiorstwem handlowym i prowadzi tylko biznes piłkarski, zamiast podjąć realną, wyraźną walkę o trofea. Odrzucenie 3 mln euro za Dawida Kownackiego to znak, że klub piłkarski to więcej niż sklep z piłkarzami.
Trzy przelewy do Poznania na blisko 200 tysięcy złotych będzie musiała wysłać Legia Warszawa z powodu transferu Bartosza Bereszyńskiego do Sampdorii Genua. Najbardziej cieszy się mały klub Poznaniak - dla niego te pieniądze dużo znaczą
Legia Warszawa była faworytem meczu z Biofarmem Basket Poznań. I niespodzianki nie było - poznaniacy przegrali 56:66 w swoim pierwszym tegorocznym meczu.
UEFA podała, ile wypłaciła uczestnikom Ligi Europy w sezonie 2015/16. Legia otrzyma od europejskiej federacji 4,3 mln, a Lech - 4,2 mln euro. W sumie do podziału było 411 mln euro.
Mistrzem Polski będzie w tym sezonie Lechia lub Legia. Inne drużyny ekstraklasy mają za mały potencjał - mówi Dariusz Dziekanowski, były reprezentant Polski i ekspert piłkarski.
Pięć tysięcy złotych kary musi zapłacić bramkarz Legii Warszawa Arkadiusz Malarz za swoje zachowanie w końcówce sobotniego meczu z Lechem Poznań. Kolejorz domagał się zawieszenia zawodnika, ale Komisja Ligi odrzuciła taką możliwość.
W środę Komisja Ligi Ekstraklasy S.A. zdecyduje o ewentualnej karze dla Arkadiusza Malarza za zachowanie podczas meczu z Lechem Poznań. Kolejorz domaga się zawieszenia na trzy mecze bramkarza warszawskiej Legii. A ten nie wyraża skruchy: - Dawid mógłby mieć więcej "cojones" - napisał na Twitterze. Kownacki odpowiada: - Mnie nie rajcują inne sporty.
Bramka ze spalonego, która dała Legii Warszawa zwycięstwo nad Lechem Poznań, bójka w polu karnym i związany z nią protest w sprawie rozdanych wówczas kartek, skandal wokół okoliczności zwycięstwa warszawiaków - to wszystko nie pozwala przejść do analizy tego, jak właściwie Lech w Warszawie zagrał. Taka rozmowa już się chyba nie odbędzie.
- Jesteśmy waszą Stolicą! - pisał po meczu Legii z Lechem Seweryn Dmowski, dyrektor ds. mediów i PR w warszawskim klubie. - Nie przypominam sobie, bym strzelił ważniejszego gola dla Lecha - komentował Kasper Hamalainen swoje zwycięskie trafienie dla Legii.
Piłkarze Lecha Poznań przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 1:2 w hicie piłkarskiej ekstraklasy.
W doliczonym czasie meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań gola na wagę zwycięstwa dla legionistów strzelił Kasper Hamalainen. Fin był jednak w tej sytuacji na ewidentnym spalonym i sędzia uznając tę bramkę popełnił bardzo dużo błąd.
Lech Poznań przegrał na wyjeździe 1:2 z Legią Warszawa. Lechici popełniali fatalne błędy w defensywie, a w ofensywie nie stwarzali sobie zbyt wielu sytuacji. Zawiedli Szymon Pawłowski i Darko Jevtić, przy traconych bramkach nie pomógł Matus Putnocky.
Mecz jak każdy inny czy wyjątkowa chwila dla Ekstraklasy? Spotkań Legii Warszawa z Lechem Poznań jest zbyt dużo czy wciąż kibicom jest zbyt mało? W sobotę (20.30, relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE) najwięksi rywale z Lotto Ekstraklasy walczą o więcej niż trzy punkty. Nie, jeszcze nie mistrzostwo, bardziej przypomnienie, że ich starcia wciąż warto brać na poważnie.
- Legia ma bardzo dobrych piłkarzy, ale ja żadnego zawodnika Legii nie wziąłbym do Lecha. Jestem bardzo zadowolony z mojego zespołu - mówi trener Kolejorza Nenad Bjelica przed sobotnim starciem z Legią Warszawa. Początek meczu o godzinie 20.30.
W szlagierze ekstraklasy zagrają w sobotę (godz. 20:30) Legia Warszawa i Lech Poznań - zespoły bardzo obolałe, z których jeden nie gra w pucharach, a drugi zbiera w nich cięgi. I żaden nie jest blisko czołówki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.