Niechciany w Lechu Poznań Elvir Koljić jest rewelacją ligi rumuńskiej. Inny były napastnik Kolejorza Dioni strzelił pierwsze gole po powrocie do Hiszpanii.
Hiszpan rozegrał w Kolejorzu raptem 215 minut i nie strzelił ani jednego gola, dlatego w Poznaniu bez żalu rozwiązano z nim umowę. Zimą do klubu ma dołączyć nowy napastnik.
Spośród piłkarzy sprowadzonych latem do Lecha Poznań ten jeden okazał się zupełnym niewypałem. Hiszpan Dioni wróci zimą do ojczyzny, do klubu Deportivo Leonesa z Segunda Division B
Lech Poznań w tym sezonie przegrał już wiele, ale porażka z Rakowem Częstochowa ma już poważne konsekwencje, bo wyeliminowała Kolejorza z Pucharu Polski. Zabrała mu też reputację, resztki twarzy i dobrego imienia. Lech przegrał zespołem z niższej ligi. Co się jeszcze wydarzy?
Hiszpański piłkarz Dioni pomyślnie przeszedł testy medyczne w Lechu Poznań i podpisał z nim dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok po stronie klubu.
Lech Poznań przekonał się tego lata, że nie jest w stanie sprowadzić żadnego czołowego piłkarza polskiej ekstraklasy. Wie także, że nie może budować swej sportowej przyszłości na wychowankach, bo ci najlepsi za szybko stąd odchodzą. Pozostaje mu jedno - transfery graczy. Tego, skąd ich brać nieoczekiwanie nauczył się od ligowych przeciwników z niższych miejsc.
Dionisio Emanuel Villalba Rojano, czyli Dioni, wzmocni Lecha Poznań. Przyjechał na testy do Poznania. To napastnik z trzeciej ligi hiszpańskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.