Wybór czytelniczek i czytelników "Wyborczej" pokazuje, że nie potrzebujemy nowoczesnej infrastruktury i równego asfaltu, tylko malowniczej trasy rowerowej w lesie albo w parku. W naszym plebiscycie wygrała trasa z Sołacza do Strzeszynka. Ale to nie było zwycięstwo zdecydowane.
Dziewięć tras turystycznych tras rowerowych w woj. wielkopolskim znalazło się w finale naszego plebiscytu. Głosowanie trwa do końca majówki - 4 maja.
- Regularna jazda na rowerze do pracy jest prostym sposobem na poprawę zdrowia fizycznego i psychicznego, a nawet na długowieczność - przekonuje prof. Karczewski.
Z pokorą przyznaję, że możemy pozazdrościć Małopolsce czy woj. zachodniopomorskiemu, a także lubuskiemu, inwestycji w trasy długodystansowe. Jednak te regiony są trochę w uprzywilejowanej pozycji - mówi Jacek Bogusławski, członek zarządu woj. wielkopolskiego, odpowiedzialny za sport i turystykę.
Nie mamy w regionie nowoczesnej sieci długodystansowych szlaków rowerowych jak w Małopolsce czy na Pomorzu Zachodnim. Ale niemal każda gmina czy powiat w woj. wielkopolskim inwestuje w krótkie ścieżki rowerowe. W ciągu 20 lat przybyło nam ponad pół tysiąca kilometrów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.