Dziwne, chociaż do nowej odtwórczyni roli Lary Croft wybrana została jedna z najbardziej pociągających, przynajmniej dla mnie, aktorek ostatnich czasów, czyli Alicia Vikander, to jednak zupełnie to na mnie na działa. Może dlatego, że prowadzenie wykopalisk archeologicznych w filmowej erotyce przygodowej to fatalny pomysł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.