Groził też ratownikom medycznym śmiercią. Policja podaje, że był pod wpływem narkotyków i dopalaczy.
W czasie pandemii poznańskie ambulanse przejechały prawie 3,5 mln km. - Częste dezynfekcje powodują, że karetki ulegają szybszemu zniszczeniu. Psuje się w nich zwłaszcza elektroniczny sprzęt - mówią ratownicy. - Ale nowoczesna flota to niestety nie wszystko, by pogotowie działało bez zarzutu. Brakuje ludzi do pracy - głównie ratowników i ratowniczek.
Nowoczesne mercedesy Benz Sprinter typ C o mocy silnika 190 KM trafiły w piątek do największej w Wielkopolsce poznańskiej stacji pogotowia ratunkowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.