Historia o koordynatorce oddziału ratunkowego z Poznania, która chciała w szpitalu podpalić chorego podbija internet. Choć szpital dementuje, że do zdarzenia doszło. Znajomi koordynatorki: - Małgorzata jest dziś wrakiem człowieka.
Ratownik medyczny Paweł Osucha wsławił się maltretowaniem pacjentów w poznańskim szpitalu. Sąd skazał go za kolejne pobicie.
Groził też ratownikom medycznym śmiercią. Policja podaje, że był pod wpływem narkotyków i dopalaczy.
Wciąż nie wiadomo, kto konkretnie z personelu medycznego swarzędzkiej przychodni Diagter nie udzielił pomocy umierającemu na ulicy mężczyźnie. Policja musi przejrzeć monitoring i przesłuchać świadków.
Już w szpitalu nowo narodzona dziewczynka dostała 10 na 10 punktów w skali Apgar. W poniedziałkowy wieczór kaliscy ratownicy medyczni zostali wezwani do rodzącej kobiety, ale kiedy przyjechali miejsce, dziecko było już na świecie.
- Nie biłem. Pacjent poślizgnął się na kałuży moczu - przekonuje ratownik medyczny z poznańskiego szpitala. Tyle że właśnie siedzi w więzieniu za pobicie innego pacjenta.
- Możemy podać tlen, zrobić masaż serca, zatamować krwawienie. Ale ratowników nie zastąpimy - opowiadali we wtorek w "Wyborczej" strażacy, którzy od soboty zastępują w Poznaniu część ratowników medycznych.
W wojewódzkim szpitalu przy Lutyckiej - jednym z największych w regionie - na odprawie ordynatorów z dyrekcją wykończona psychicznie szefowa oddziału ratunkowego rozpłakała się z bezsilności i zmęczenia. Z 40 ratowników żaden nie pojawił się w czwartek w pracy.
Szpital wojewódzki potwierdza: ratownicy nie przyszli do pracy, są na L4. To część ogólnopolskiego protestu, który przybiera na sile w całym kraju.
Zwykle słyszymy o agresywnych pacjentach, którzy pobili ratowników medycznych. Poznaniak Paweł O. udowodnił, że zamiana ról jest możliwa. I to niejeden raz.
O 12 w Poznaniu rozpoczął się protest ratowników medycznych. Walczą o podwyżki wynagrodzenia o 1200 zł brutto i godne traktowanie. - Porównywano nas do supermanów, a teraz traktują jak frajerów - wołało kilkadziesiąt osób zebranych pod urzędem w centrum Poznania.
Ruszyła zbiórka na zakup środków ochrony osobistej dla pracowników pogotowia. "Chronimy siebie i ciebie" - mówią ratownicy medyczni i proszą o wsparcie.
Poznańskie pogotowie potwierdza: jeden z naszych ratowników zakaził się koronawirusem, 10 kolejnych idzie na przymusową kwarantannę.
Do Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu trafiła kabina do dezynfekcji. Skonstruowana została pro bono, dla zwiększenia bezpieczeństwa ratowników medycznych.
Dwóch ratowników z Gniezna udzielało pomocy 88-latce z dusznościami. W szpitalu lekarze zaczęli podejrzewać u niej zakażenie koronawirusem. Ale nieświadomi zagrożenia ratownicy jeszcze przez dziesięć godzin pomagali innym chorym.
Wyrok za posiadanie narkotyków i pobicie chorego. Zarzuty i list gończy w związku z pobiciem kolejnego pacjenta. Odmowa wysłania karetki do zatrutej narkotykami nastolatki. To dorobek tylko jednego ratownika medycznego z Poznania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.