Bóbr jedzący jabłko nad brzegiem Prosny w Kaliszu przyciągnął temu tłum zachwyconych spacerowiczów. - Należy pamiętać, że zestresowane zwierzę może ruszyć do ataku - ostrzega technik weterynarii.
W niewielkiej wsi Ceradz Dolny w gminie Duszniki pod Szamotułami ktoś nielegalnie zastawia na swojej działce wnyki na dzikie zwierzęta. Czyżby przeszkadzały mu mieszkające w sąsiedztwie bobry?
To już trzeci martwy bóbr w okolicy Stawów Umultowskich. Mieszkańcy przypuszczają, że zwierzęta padły ofiarą lokalnego konfliktu o budowę asfaltowej drogi, która ma przebiegać w okolicy zbiorników wodnych na Umultowie.
- To już drugi bóbr, którego ktoś zabił w tej okolicy - opowiadają mieszkańcy ulicy Umultowskiej i podejrzewają, że sprawa może mieć związek z konfliktem o drogę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.