Brakuje miejsc w pieczy zastępczej. Dzieci żyją pod jednym dachem z opiekunami, którzy je krzywdzą. To makabryczna codzienność, która dzieje się każdego dnia w polskich domach - mówi Bartłomiej Jojczyk z Fundacji Dobrych Inicjatyw.
Chodzi o dzieci odbierane pijanym rodzicom i pozbawione opieki np. z powodu wypadku lub nagłej śmierci opiekuna, a także o ofiary przemocy domowej. Domy dziecka i rodziny zastępcze są przepełnione. Choć taka sytuacja trwa latami, miasto dotąd jej nie zaradziło. Radni są w szoku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.