- Ważne, żeby pozostawić tyle wiatrołomów, ile tylko się da, oczyścić tylko drożność szlaków. Dzięki temu zwiększy się heterogeniczność siedlisk, martwe drewno pracować będzie przez lata, zyska wiele gatunków - uważa dr inż. Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.