"Magiczny las" - świetlną iluminację w ogrodzie dendrologicznym Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu - zobaczyło przez pierwsze cztery dni po otwarciu aż 11 tys. osób. Dla uczelni oznacza to spory zysk. Dla mieszkańców Sołacza - problemy z parkowaniem.
Zanim "Magiczny las" w Poznaniu rozbłysnął feerią świateł, pojawiły się słowa krytyki, że ogród dendrologiczny to nie miejsce na fantazyjne iluminacje. Od piątku, 29 października każdy sam może ocenić nową atrakcję Poznania.
Miasto Poznań i Uniwersytet Przyrodniczy zapowiadają, że w listopadzie ogród dendrologiczny przy uczelni rozbłyśnie jak nigdy dotąd. Wśród poznaniaków pojawiają się jednak wątpliwości, czy taka atrakcja nie zaszkodzi przyrodzie.
Iluminacja w kształcie przęsła nieistniejącego mostu stanęła na Chwaliszewie. Świetlna dekoracja przypomina o czasach świetności mostu Chwaliszewskiego przed zasypaniem starego koryta Warty. Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski chciałby, żeby rzeka kiedyś tam wróciła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.