- To raczej nie będzie otwarta wojna. Nie chce tego ani jedna, ani druga strona. Dla Iranu wojna oznaczałaby pogorszenie sytuacji gospodarczej. A Donald Trump jest w roku wyborczym - komentuje politolog prof. Radosław Fiedler z UAM.
Przed sklepem sieci Żabka przy ul. Wielkiej w Poznaniu pobito w ostatni piątek Irakijczyka. Policja szuka napastnika.
- Chcemy zorganizować transport humanitarny z Poznania, przyjąć tu dzieci na leczenie albo zainicjować akcję "adopcji" uchodźców - zapowiada wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski. W najbliższych tygodniach Poznań zdecyduje, jak pomóc uchodźcom z Syrii i Iraku
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.