- Czasu już nie ma, woda ucieka w oczach - mówi Jakub Gwit, wójt gminy Powidz. Efekty szkodliwej działalności odkrywek węgla brunatnego na Pojezierzu Gnieźnieńskim miał naprawić projekt za 120 mln złotych. Właśnie go wstrzymano.
Wielkopolska jest pierwszym polskim województwem w koalicji Powering Past Coal Alliance, która liczy 180 członków. Jest szczególnie zainteresowana rozwijaniem alternatywnych źródeł energii.
Pierwsze zadanie z 25 przewidzianych, by Wielkopolsce Wschodniej przywrócić wodę, będzie realizowane już w tym roku. Przerzutem wody z Warty do rzeki Warcicy zalana zostanie odkrywka Drzewce, która kończy działalność.
- Niezwykle się cieszę, że udało nam się otrzymać te pieniądze w ramach programu Life After Coal - mówi "Wyborczej" Jacek Bogusławski. Dla Wielkopolski Wschodniej, która przechodzi transformację, ten zastrzyk gotówki jest niezwykle potrzebny. Ale region wciąż czeka na środki z funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin ogłosił zamknięcie wszystkich bloków węglowych już za dwa lata, w 2024. Co zamiast węgla? Odnawialne źródła energii, biomasa i wodór. - To kwestia najbliższych pięciu lat - zapowiada Marek Woźniak, marszałek Wielkopolski.
- Nie wolno dzielić górników na lepszych i gorszych, ze Śląska i z Konina. Górnictwo jest jedno, energetyka jest jedna, więc jedna powinna być ustawa, i dla węgla kamiennego, i brunatnego - mówi Alicja Messerszmidt ze związku zawodowego KADRA z kopalni w Koninie.
- Skoro 20 osób jest w stanie zatrzymać pracę odkrywki, to co by się stało, gdyby wszyscy ludzie się zmobilizowali w obronie przyrody? - aktywiści z Obozu dla Klimatu mają nadzieję, że kolejne akcje obywatelskiego nieposłuszeństwa przyniosą efekt, a Polska odejdzie od węgla.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.