Mieszkańcy, którzy przy ul. Ratajczaka mają domy, boją się utrudnień, hałasu i nieprzyjemnych niespodzianek. Przedsiębiorcy tego, że zakończenia prac nie doczekają, bo zbankrutują. Urzędnicy na razie mają niewiele do zakomunikowania, ale obiecują w grudniu spotkać się i rozmawiać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.