- Może stać na dworze, jest z brązu, więc nie zardzewieje - mówi sprzedawca. Obok Jana Pawła II są dwa słonie - mały i większy, olbrzymi orzeł, rycerz w zbroi i kolorowy, naturalnej wielkości paw.
Bogdan Królik pozbędzie się trefnego węgla z Australii, który jeszcze zalega w jego gospodarstwie. Kolejnych zakupów nie planuje, zmierza ograniczyć uprawy w ogrzewanych tunelach, tym bardziej że przy wysokiej cenie węgla biznes przestaje być rentowny
- Pół roku naszej ciężkiej pracy pójdzie na śmietnik - mówi Beata Nowacka, prowadząca firmę ogrodniczą pod Poznaniem. - Te kwiaty zawieziemy do Warszawy. Niech prezes, premier i wszyscy politycy zobaczą, jakie są problemy Polaków, jaka to piękna katastrofa - pociesza ją Michał Kołodziejczak, szef AgroUnii.
W kaliskim ogrodnictwie Ukrainki pracują od lat. Teraz dołączyły ich krewne. Korzyść jest obopólna - ogrodnicy w sezonie mają dodatkowe ręce do pracy, a uchodźczynie pieniądze, które idą na wsparcie walczącej ojczyzny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.