Kuchnia błotna, ścieżka sensoryczna, piaskownica, karuzela, huśtawki - to tylko część atrakcji, które czekać będą na nowym placu zabaw przy ul. Czarnucha w Poznaniu. Obok stanie miniboisko do gry w piłkę nożną. Prace rozpoczną się lada dzień, więc w nowym miejscu będzie można się bawić jeszcze przed wakacjami.
Odkąd pierwszy raz ogłoszono Poznański Budżet Obywatelski w 2013 roku, udało się zrealizować prawie 200 przedsięwzięć. Nie ma wśród nich projektu budowy zielonego placu zabaw we wschodniej części Naramowic, który już drugi rok nie może opuścić fazy projektowania.
Mały Świniec ma piękny plac zabaw, a w Łuszkowie i Bielewie zapomniane świetlice zamieniają się w centra integracji i aktywizacji lokalnej. Gmina Krzywiń udowadnia, że rewitalizacja to nie tylko duże miasta, ale i mniejsze miejscowości.
Nadzór budowlany w 2019 roku skontrolował 39 placów zabaw w Poznaniu. Jedna z pierwszych kontroli w tym roku odbędzie się przy ul. Piątkowskiej 110. Ale czy można to miejsce nazwać placem zabaw?
Są tu huśtawki z opon, drewniany pociąg i stolik pod wiatą. Oraz 12 wysokich topól, dzięki którym zawsze część placu jest w cieniu.
Usypaną z szyszek i igieł ścieżką bosych stóp dzieci powędrowały prosto do kuchni błotnej, gotować na obiad liście z patykami. Dorośli oddychali tlenem.
Na modernizację plac Kazimierza Nowakowskiego u zbiegu ulic Grunwaldzkiej, Przybyszewskiego, Białej i Niecałej czekał aż 30 lat. Prace rozpoczęły się w kwietniu. Ich zakończenie zaplanowano na koniec sierpnia.
- Takiego placu zabaw w Poznaniu jeszcze nie było! - piszą radni z Rady Osiedla Stare Miasto. Przestrzeń została zaprojektowana z myślą o dzieciach w różnym wieku, nawet tych, które jeszcze nie chodzą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.