- Dziś pokażemy, jak się kibicuje - mówił jeden z rodaków, którego spotykałam w przedmeczowym Berlinie. Koło godz. 16 z powodu pogody zamknęła się strefa kibica. "Przecież nie pada!" - śpiewali nasi na melodię piosenki "Nic się nie stało". Usłyszeć też można było "Deszcze niespokojne".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.