- Wiosną mieliśmy już sytuacje, gdy ludzie ignorowali wprowadzone limity. Wchodzili do lokalu mimo wyraźnego komunikatu, że nie jest to możliwe. Potrafili sobie wziąć krzesła z innego stolika. A to wszystko odbijało się na naszych pracownikach. Czym innym jest wprowadzanie obostrzeń, a czym innym ich realizacja - mówi Bartosz Stanny, właściciel Bajgli Króla Jana.
- Nie można nakłaniać siłą do eksperymentu medycznego, jakim są w tej chwili szczepionki, pod groźbą zakazu wejścia do autobusu, tramwaju czy kina - twierdzą członkowie Konfederacji. Sterczewski im odpowiada: - Pandemia to nie żart.
Poseł Franciszek Sterczewski postuluje, by osoby niezaszczepione przeciwko COVID-19 miały m.in. ograniczony dostęp do lokali gastronomicznych i centrów handlowych oraz komunikacji miejskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.