Ogromny, ożywczy oddech, jakim po Transformersowej rąbance jest ten volkswagen garbus to jedno. Ważniejsze, że "Bumblebee" to przeniesienie historii rozkładanych samochodzików tam, gdzie zawsze było jej miejsce - w familijny klimat lat osiemdziesiątych.
Michael Bay potrafił sensownie przyprawić swój film 12 lat temu, gdy nakręcił pierwszych "Transfomers". Zupełnie nie umie tego zrobić teraz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.