Neonatolodzy z uniwersyteckiego szpitala ginekologiczno-położniczego przy Polnej, którzy złożyli wypowiedzenia z pracy, spotkali się w czwartek z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego. Alarmują, że jeszcze w tym roku w Wielkopolsce upadnie system ratowania wcześniaków.
- Nie wiem, skąd się wzięła kwota 45 tys. zł. Prawda jest taka, że dziś wielu neonatologów z uniwersyteckiego szpitala dostaje za godzinę pracy raptem 60 zł brutto - mówi dr Łukasz Karpiński, neonatolog z Polnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.