- Oczywiście [kierowcy - red.] popełnili błąd, ale czy zasługuje on na krytykę w równej mierze do innych takich zdarzeń, jakie występują w ciągu całego roku? - pyta retorycznie rzecznik straży miejskiej Przemysław Piwecki. I dodaje: - Na to pytanie z pewnością każdy odpowie sobie sam.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.