W czasie rządów PiS pracowała w specjalnym wydziale Prokuratury Krajowej do ścigania niepokornych sędziów i prokuratorów. Teraz sama chce sądzić obywateli, tyle że jej wyroki mogą być podważane.
W poprzedniej kadencji Sejm obronił Zbigniewa Ziobrę i nie uchylił mu immunitetu. Sprawa nie jest jednak zamknięta. Giertych przekonuje, że pojawiły się nowe okoliczności.
Były szef poznańskiej prokuratury stara się o wpis na listę adwokatów. Przekonuje, że spełnia wymogi. Jeden z prawników: - Nie wyobrażam sobie, że przyjmiemy żołnierza Ziobry.
Projekt ustawy likwidującej Akademię Wymiaru Sprawiedliwości skierował resort sprawiedliwości do kancelarii rady ministrów. W miejsce likwidowanej uczelni powstanie Wyższa Szkoła Służby Więziennej. Pozwoli to na odpolitycznienie uczelni opanowanej przez polityków Suwerennej Polski.
Łączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego nie musi prowadzić do upolitycznienia - uważa Janusz Walczak, który na stanowisku zastąpił nominata Ziobry.
Sędziowie Sądu Okręgowego w Kaliszu chcą zmiany prezesa. W miejsce nominata Zbigniewa Ziobry wskazali Małgorzatę Pilarczyk. Liczą na akceptację ministra Bodnara. - Demokracja wraca do sądów - cieszy się Michał Wawrykiewicz.
Minister sprawiedliwości znalazł drogę, by odwołać nominata Zbigniewa Ziobry ze stanowiska. - Rektor-Komendant Akademii Wymiaru Sprawiedliwości pan dr Michał Sopiński sprzeniewierzył się zasadzie apolityczności - uważa Adam Bodnar. Sopiński mówi o wolności słowa.
Obecny zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski nalegał na piśmie na postawienie zarzutów Romanowi Giertychowi, mimo że dowody na to nie pozwalały - ujawnił na przesłuchaniu wrocławski prokurator Wojciech Dudek.
Nasze dobre imię zostało naruszone. Nie jesteśmy Ziobrystami - twierdzą wykładowcy Akademii Wymiaru Sprawiedliwości. Nie wykluczają oskarżenia Adama Bodnara o naruszenie dobrego imienia ich oraz uczelni.
Posadę na uczelni może stracić Michał Sopiński, 30-letni rektor, kontrowersyjny nominat Ziobry, który zasłynął obrzydliwym hejtem wobec innych naukowców i przeciwników politycznych.
Adam Bodnar domyka oczyszczanie poznańskich sądów z nominatów Zbigniewa Ziobry. Najpierw zawiesił Marka Jaskulskiego, teraz dostał zgodę na jego odwołanie.
Sędziom grożą zarzuty dyscyplinarne za rzekome zastraszanie prezesa z nominacji Zbigniewa Ziobry. Chce je stawiać inny człowiek Ziobry. Pomóc mógłby jednym ruchem minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Prokuratorzy obciążyli zeznaniami Zbigniewa Ziobrę i jego ludzi. Opisali przebieg narad w prokuratorskiej centrali, spotkań z ministrem, nacisków i oczekiwań, jakie im stawiano.
- Dlaczego jednych nominatów PiS zastępuje się drugimi? - pytają prokuratorzy z Konina. Ich szefem został Andrzej Nienartowicz. Jego kariera przyspieszyła w czasie rządów PiS. Pomogła jedna decyzja.
Adam Bodnar powołał nowych prezesów w trzech poznańskich sądach - ustaliła "Wyborcza". Wszystkie decyzje minister podjął po konsultacji z sędziami. Nominaci Ziobry zostali już tylko w dwóch sądach.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu był pierwszym odbitym z rąk ludzi Zbigniewa Ziobry. Teraz ma nowego prezesa. Adam Bodnar powołał go po konsultacji z sędziami.
Przygoda Przemysława Radzika w poznańskim sądzie trwała nieco ponad siedem miesięcy i podatnicy słono za nią zapłacili. Wysłał go tu Zbigniew Ziobro, patron jego kariery.
Nominat Zbigniewa Ziobry oskarżał grupę sędziów o wtargnięcie do gabinetu, agresję i groźby. O przestępstwie zawiadomił Prokuraturę Krajową.
Były podwładny Zbigniewa Ziobry w ministerstwie sprawiedliwości został niespodziewanie prezesem sądu wojskowego w Poznaniu. Sędziowie w szoku. - To porażka - komentują.
Zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry pisał wyroki, ale ich nie ogłaszał. Odkryto to po czterech latach, gdy skazani odbyli już kary.
Adam Bodnar usunął z Sądu Apelacyjnego w Poznaniu nominatów Zbigniewa Ziobry. Nowego prezesa wybierze spośród kandydatów wyłonionych przez samych sędziów. Zgłosiły się dwie osoby.
Szef Prokuratury Okręgowej w Poznaniu dostał wybór: albo sam zrezygnuje, albo zostanie odwołany. Podwładni wypominają mu uległość wobec Ziobry w głośnej sprawie Mariki Matuszak.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar dostał zielone światło do odwołania prezesów Sądu Okręgowego w Poznaniu. - To był nokaut - mówią o wynikach głosowania sędziowie.
Rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości z nominacji Zbiory ostrzega ministra Adama Bodnara, że jeśli go zwolni, to złamie prawo, a decyzje podejmowane przez następcę będą nieważne. - Myślał, że jest dobrze zabetonowany, ale jego dni są już policzone - uważają wykładowcy.
Minister sprawiedliwości zamierza odwołać prezesa i wiceprezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu. W piątek wykonał pierwszy ruch.
Prokuraturą Regionalną w Poznaniu pokieruje doświadczona śledcza Hanna Grzeszczyk. Po zesłaniu zajmowała się ściganiem błędów medycznych.
Powołany przez Ziobrę prezes sądu poinformował, że z sędziami spotka się w... październiku. Jest reakcja: 112 sędziów ogłasza wotum nieufności.
Czarna seria Mateusza Bartoszka. Najpierw minister Adam Bodnar usunął go ze stanowiska prezesa poznańskiego sądu, teraz sąd odsuwa go od orzekania w rozprawie.
Nie wyobrażam sobie, żeby funkcjonariusz publiczny nie rozliczył się z dokumentów i sprzętu, ale może mam za małą wyobraźnię - mówi Krzysztof Józefowicz, który kieruje tymczasowo Sądem Apelacyjnym w Poznaniu.
Michał Sopiński, agresywny polityk Suwerennej Polski i rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, będzie się tłumaczył przed kontrolerami Ministerstwa Sprawiedliwości. Chodzi o pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.
"Rozpad więzi rodzinnych i rozwody sprzyjają przestępczości młodych ludzi" - taką tezę stawiają twórcy portalu Afirmacja.info sfinansowanego z Funduszu Sprawiedliwości. Stoi za nim Fundacja św. Benedykta, która organizuje m.in. rekolekcje, pielgrzymki i bale. Uczy też śpiewu chorałów gregoriańskich.
Ponad 105 tys. zł z Funduszu Sprawiedliwości dostała kaliska Fundacja Polska Jutra, organizator Orszaku Trzech Króli. Fundacja jest powiązana z prawicowym Stowarzyszeniem Koliber.
Przemysław Grajzer mógłby nadal orzekać w poznańskim sądzie, gdyby sprzedał się poprzedniej władzy. Nie zrobił tego, więc ludzie Ziobry się go pozbyli.
Przemysław Radzik nie będzie już wiceprezesem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. W jego odwołaniu pomógł jeden z nominatów Ziobry. Kulisy operacji Adama Bodnara.
Adam Bodnar w jedno popołudnie odbił poznański sąd z rąk ludzi Zbigniewa Ziobry. Plan się powiódł, bo jeden z nominatów Ziobry przeszedł na stronę demokratycznej władzy.
Zaufani ludzie Zbigniewa Ziobry psuli poznański sąd i szykowali zemstę na sędziach. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar chce ich usunąć. Pierwszą rundę wygrał.
Powołany przez Ziobrę prezes zarzuca sędziom agresję i rozpoczyna czystki. Sędziowie odpowiadają własnymi oskarżeniami. Chłodne współistnienie przeszło w otwarty konflikt. Nowy minister Adam Bodnar nie reaguje.
30-letni rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości robi czystki na uczelni. - Wyrzuca tych, którzy nie chcieli mu pomagać w kampanii wyborczej. W ich miejsce przyjmuje ludzi Ziobry, wyrzucanych z ministerstwa - skarżą się "Wyborczej" pracownicy.
Dopiero drugi sędzia przeczytał całe akta i - jak sam mówi - wpadł w osłupienie. Bo dokumenty kompletnie zaprzeczają ustaleniom nominata Zbigniewa Ziobry.
Piotr Cieplucha, wiceminister sprawiedliwości u Mateusza Morawieckiego i sekretarz generalny Suwerennej Polski, dostanie posadę w Akademii Wymiaru Sprawiedliwości
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.