- To się zaczęło składać w spójną całość. Przed rozstaniem Tomek zagroził Beacie, że jeśli od niego odejdzie, to zabierze jej wszystko, co kocha. Zaczął od syna Kacpra, bo ona Kacpra kochała najbardziej na świecie - mówi Lidia, przyjaciółka Beaty.
"Wyborcza" potwierdziła w trzech źródłach: Beata J., zamordowana w kamienicy na poznańskim Dębcu, zeznała wcześniej, że nie bała się swojego męża. Nie było więc podstaw do przyznania jej policyjnej ochrony.
Prawie dobę po wybuchu w kamienicy na Dębcu strażacy odnaleźli w gruzach psa. Dziś poznańskie schronisko poinformowało, że zwierzę nie żyje.
W porze najwyższej oglądalności, między "Wiadomościami" a meczem Ligi Mistrzów, dziennikarz jednego z tabloidów przedstawiał na antenie TVP 1 ociekające krwią, drastyczne szczegóły morderstwa w poznańskiej kamienicy.
Prezydent Jacek Jaśkowiak powołał zespół, który zajmie się pomocą dla poszkodowanych w wybuchu mieszkańców kamienicy na Dębcu. Jednym z głównych zadań zespołu będzie znalezienie mieszkań dla byłych lokatorów zawalonego budynku.
- Jedna z ofiar wydobytych z ruin kamienicy na poznańskim Dębcu zginęła jeszcze przed wybuchem gazu. Celem eksplozji mogło być zatarcie śladów - potwierdza poznańska prokuratura. W rumowisku śledczy szukają teraz narzędzia zbrodni - część gruzu wywieziono na specjalny plac strzeżony przez policję.
Po wybuchu gazu w kamienicy na Dębcu poznaniacy ruszyli z pomocą dla poszkodowanych. Darów już jest tak dużo, że teraz przyjmowane są głównie środki czystości. Wkrótce ruszy kolejna zbiórka - rzeczy potrzebnych do nowych mieszkań osób, które zostały bez dachu nad głową.
Tak wygląda miejsce eksplozji dwa dni po katastrofie.
Poznajemy kolejne szczegóły zbrodni na poznańskim Dębcu. Przed eksplozją jeden z mieszkańców zamordował żonę, z którą był w konflikcie. Kobieta obwiniała go o próbę zabicia ich syna w wypadku samochodowym.
Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek wieczorem niespodziewanie przyjechał do Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza w Poznaniu. Odwiedził dziecko poszkodowane w niedzielnym wybuchu gazu w kamienicy na poznańskim Dębcu.
- Z domu wyszłam w piżamie. Nie zabrałam nic. Jestem na tabletkach - opowiadała w poniedziałek Magdalena Kiertys, mieszkanka kamienicy na poznańskim Dębcu, w której w niedzielę wybuchł gaz.
Miasto przyznało jednorazowe zapomogi poszkodowanym w katastrofie kamienicy na Dębcu. Będzie im też szukać nowych mieszkań.
Wybuch gazu, który w niedzielę rano zniszczył część kamienicy w Poznaniu i zabił pięć osób, był próbą zatarcia śladów morderstwa młodej kobiety. Informację potwierdziliśmy w trzech źródłach.
Z powodu wybuchu gazu w kamienicy przy ul. 28 Czerwca autobus linii 49 zmienił trasę. Nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia w ruchu. Służby MPK pomagają w akcji ratunkowej na miejscu.
W poniedziałek rano w rumowisku po zawaleniu się części kamienicy na poznańskim Dębcu znaleziono piątą ofiarę katastrofy. W wybuchu gazu obrażenia odniosło ponad 20 osób.
Poznańscy strażacy nadal przeszukują rumowisko po zawaleniu się części kamienicy przy ul. 28 Czerwca 1956 r. na Dębcu. Akcja może potrwać wiele godzin. W poniedziałek rano z gruzowiska wyciągnięto żywego psa
- Zadzwonił kolega, mówił, że był taki huk, że u niego się mieszkanie zatrzęsło - opisywał na miejscu tragedii Michał Sowiński, mieszkaniec ocalałego fragmentu kamienicy.
W niedzielę przed godz. 8 doszło do eksplozji w budynku wielorodzinnym przy ul. 28 Czerwca 1956 r. w Poznaniu. Zginęły cztery osoby, ponad 20 odniosło obrażenia. Prawdopodobnie przyczyną katastrofy był wybuch gazu
Burmistrz Murowanej Gośliny chce wymiany starego gazociągu na terenie gminy. Pomoc administracyjną poszkodowanym oferuje starosta poznański. Z kolei raper Peja wystąpi na koncercie charytatywnym na rzecz pogorzelców.
W niedzielę buldożery zrównały z ziemią kolejny zniszczony w wyniku wybuchu gazu w Murowanej Goślinie dom. Gaz-System ma już gotowe wyceny rzeczoznawców i zaczyna negocjacje z właścicielami spalonych domów.
Poznańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu gazu w Murowanej Goślinie. Tymczasem trzy rodziny, których domy zostały całkowicie zniszczone, dostały po 30 tys. zł w ramach pomocy doraźnej i już mają gdzie mieszkać.
Rodziny, których domy spłonęły w pożarze w Murowanej Goślinie, czekają na pomoc. Na liście potrzebnych im produktów, którą przekazał Urząd Miasta i Gminy Murowana Goślina, są przede wszystkim kołdry, pościele, kurtki i buty.
Gaz ma już ponad połowa z 3,5 tys. gospodarstw, w których trzeba było odciąć zasilanie po wybuchu w Murowanej Goślinie.
Pożar rurociągu gazowego w Murowanej Goślinie zniszczył trzy domy i budynek gospodarczy. 9 osób zdążyło uciec. Nie ma ofiar, ale mieszkańcy Murowanej Gośliny nie mają gazu i prądu.
Pożar rurociągu gazowego w Murowanej Goślinie (ok. 20 km na północ od Poznania) wybuchł między północą a godziną pierwszą w nocy z czwartku na piątek. Na miejscu pracuje około 50 zastępów straży pożarnej z całej Wielkopolski. Nie ma ofiar, ewakuowanych zostało ok. 20 osób.
W domu jednorodzinnym w miejscowości Wielowieś doszło w poniedziałek rano do wybuchu gazu. Całkowicie zniszczone są dwie ściany domu.
To cud, że tylko jedna osoba została ranna w wybuchu gazu w domu we wsi Grzebienisko w gminie Duszniki. Wybuch był tak silny, że jedną ze ścian na piętrze budynku wyrzuciło aż na ulicę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.