Ośmiu kiboli Lecha Poznań zatrzymanych za wtargnięcie na boisko podczas meczu z Legią Warszawa będzie czekało na proces na wolności. Prokuratura chce aresztowania tylko jednego pseudokibica.
Lech Poznań zostanie surowo ukarany za zachowanie swoich kiboli, które doprowadziło do przerwania meczu z Legią Warszawa. Kolejorzowi grożą nie tylko zamknięcie stadionu i potężne kary finansowe, ale też odjęcie punktów i nawet wykluczenie z rozgrywek Ekstraklasy.
Rafał Dąbrowski, ksywa "Uszol", pochwalił się na Facebooku zdjęciem z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem. Pozują do fotografii, podają sobie ręce. Spotkanie odbyło się z inicjatywy kibola i już wywołało komentarze
Po ponad ośmiu latach od głośnej akcji policji sąd skazał bojówkarzy Lecha Poznań za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Szef bojówki "Olaf" ma pójść do więzienia, podobnie jak jego prawa ręka "Żaba".
W niedzielę kibice Lecha Poznań znów wywiesili na stadionie uderzający w prezydenta transparent. "Jacek Jaśkowiak - to ty jesteś faszystą" - napisali. "Dobrze, gdyby znali znaczenie słów, których używają" - odpowiada im Jaśkowiak.
Dwóch Polaków i dwóch Chorwatów stanie przed sądem w tzw. trybie przyspieszonym. We wtorek wieczorem na Starym Rynku rzucali w policjantów butelkami
...nie wejdą przez trzy lata na... poznański stadion. Przed poznańskim sądem stanęło dziś pięciu piłkarskich fanów z Chorwacji i jeden Irlandczyk
O świcie policjanci z Poznania i Warszawy weszli do mieszkań pierwszych pseudokibiców, którzy demolowali stadion w Bydgoszczy - dowiedziała się "Gazeta". Zatrzymano 13 kiboli Lecha Poznań i 11 Legii Warszawa. Akcję przeprowadzono nie tylko w stolicy i Poznaniu ale także m.in. w Gnieźnie i Pile.
Lech Poznań zagra w sobotę z Górnikiem Zabrze przy pustych trybunach. Po zadymie w Bydgoszczy wojewoda wielkopolski zamknął stadion przy ul. Bułgarskiej. - To decyzja polityczna, drastyczna i bezpodstawna - komentuje prezes Lecha Andrzej Kadziński. I zapowiada, że klub będzie walczył w sądzie o odszkodowanie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.