Poznańscy aktywiści starają się, by romskie dzieci, które mieszkają z rodzinami na koczowisku przy ul. Lechickiej, mogły podjąć naukę. Teraz wszystko wskazuje na to, że po feriach zimowych kilkunastoosobowa grupa rozpocznie lekcje w jednej z poznańskich szkół.
Romska dziewczynka, którą w piątek lekarka z poznańskiej przychodni najpierw wyrzuciła z matką za drzwi gabinetu, a po awanturze zbadała i orzekła, że dziecko jest zdrowe - ma grypę. Taką diagnozę postawili lekarze ze szpitala Krysiewicza, którzy przyjęli dziewczynkę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.