Bilet na pociąg kupujemy z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Przejazd z Warszawy do Berlina kosztuje nawet 221 zł, a z Poznania 154 zł. U największego przewoźnika autobusowego odpowiednio 129 i 82 zł, choć czas przejazdu jest dłuższy. Czy kolej może być zatem konkurencyjna w komunikacji międzynarodowej?
Pociąg Baltic Express zacznie kursować już w niedzielę 15 grudnia. Na razie podróżnych zachęcają ceny promocyjne. Najtaniej wychodzi, gdy bilet kupimy u czeskiego przewoźnika.
W autobusie FlixBusa zepsuła się toaleta. Kierowca nie miał wyjścia i musiał się zatrzymać na autostradowym parkingu. Nie poczekał jednak na wszystkich i odjechał, choć wiele osób nie zdążyło wyjść z łazienki. Na takie sytuacje nie powinno być przyzwolenia.
W autobusie linii Berlin - Warszawa zepsuła się toaleta i pasażerowie byli skazani na skorzystanie z łazienki na postoju. Gdy po kilku minutach wyszli z budynku, kierowca już odjechał. To nie pierwszy taki przypadek FlixBusa.
O 10 euro spółka PKP Intercity obniżyła ceny na bilety kolejowe z Poznania do Frankfurtu nad Odrą. Teraz trzeba zapłacić ok. 152 zł. Ale jeszcze pół roku temu bilety kosztowały jedynie 93 zł. To drożej aż o 64 proc.
Dziś za przejazd pociągiem PKP Intercity z Warszawy do Pragi trzeba zapłacić 240 zł, a do Berlina aż 260 zł. Nawet połączenie z Poznania do Frankfurtu nad Odrą kosztuje ok. 200 zł. - Takie ceny nie są atrakcyjne - mówi dr Michał Beim, ekspert ds. transportu.
Jeszcze kilka tygodni temu bilet na pociąg PKP Intercity z Poznania do Frankfurtu nad Odrą kosztował 93 zł, a teraz ok. 200 zł! Trudno też trafić na okazyjne promocje na bilety do Berlina. Polski przewoźnik wskazuje winnego - to... niemieckie koleje Deutsche Bahn.
Pyry przyznajemy co tydzień w poznańskiej "Wyborczej". Białe tym, których działania doceniamy. Czarne ślemy do tych, którzy w ostatnim czasie się nie spisali.
Dziewczynką, która ma problemy z radzeniem sobie w sytuacjach stresowych, zaopiekowali się podróżni z Irlandii. FlixBus powołuje się na regulamin.
- FlixBus zareagował na tę usterkę dopiero po kontroli celnej, gdy już zabroniono mu dalszej jazdy. To nieodpowiedzialne, żeby wyjechać takim autobusem w trasę - mówi Natalia Margielewska, która podróżowała na trasie Amsterdam - Berlin.
- Kosztowało nas to wszystko bardzo dużo nerwów. W miarę możliwości nie będziemy już korzystać z usług FlixBusa - mówi Helena Kryg, partnerka poszkodowanego podróżnego.
Od 28 grudnia doktorant z UAM Elmontser Elmoubark próbuje odzyskać swoje rzeczy. Stracił paszport, wizę, komputer, rzeczy osobiste.
FlixBus z Poznania zawiezie do dużych miast - Warszawy, Wrocławia i Krakowa. A latem wprowadził także nowe połączenia do mniejszych miejscowości.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.