Lech Poznań nie był w stanie zrobić krzywdy gościom z Glasgow mimo wystawienia dużo mocniejszego składu niż tydzień wcześniej w Lizbonie. To definitywny koniec europejskich pucharów dla Lecha w tym sezonie. Smutny, bo bez gola w dwóch ostatnich meczach.
Pytanie nie brzmi "czy?", a "kiedy?". O tym, że Steven Gerrard prędzej czy później obejmie Liverpool, wszyscy są przekonani. Na razie wpadł na chwilę z Glasgow do Poznania, by z wciąż rozwijającymi się Rangersami wygrać grupę Ligi Europejskiej.
Rywale Glasgow Rangers znowu nie zdołali oddać żadnego strzału na ich bramkę, a zostali rozgromieni. Zdumiewa też porażka Benfiki Lizbona, która straciła aż trzy gole u siebie.
To niezwykle istotne dla Lecha Poznań, bo jeżeli przekonanie Belgów o tym, że po porażce z Kolejorzem 1:3 nie mają już szans na wyjście z grupy, się utrwali, rewanż za trzy tygodnie mogą oni potraktować ulgowo.
Ponad dwa i pół miliona złotych otrzyma Lech Poznań jako gratyfikację za jedną tylko wygraną w Lidze Europy nad Standardem Liege. To pierwsze pieniądze zarobione przez niego w grupie, ale wcześniej zyskał już majątek.
Portugalski faworyt grupy z Lechem Poznań, wielka Benfica Lizbona, przegrywała już u siebie z Glasgow Rangers 1:3. Zdołała zremisować 3:3. To lepiej dla Kolejorza, choć on liczył na wygraną Portugalczyków.
Sporo pochwał zebrał Lech Poznań po tym, jak odważnie stawił czoła wyżej notowanym zespołom w Lidze Europy. Nie zmienia to faktu, że na razie to jego... najsłabszy występ w fazie grupowej europejskich pucharów.
Lech Poznań przegrał dwa pierwsze mecze fazy grupowej Ligi Europy, ale chce stawiać na grę w tych rozgrywkach z całą mocą. Europejskie puchary to bowiem jego cel sportowy i marketingowy, do którego szykował się od ponad roku.
To, z czym Brytyjczycy kojarzą Lecha Poznań, to jeszcze nie Jan Bednarek i Jakub Moder, ale taniec "do the Poznań". Zdaniem szkockiej prasy to właśnie zgubiło go w meczu z Glasgow Rangers
Dostali je prawie wszyscy - Steven Gerrard, trener Glasgow Rangers, piłkarze zespołu James Ravernier czy Jermain Defoe, pracownicy klubu, nawet stewardzi. Lech Poznań przywiózł bowiem ze sobą do Szkocji całe kartony rogali świętomarcińskich.
Dobra, mądra gra nie wystarczyła do sukcesu w Szkocji. Glasgow Rangers w końcu dopięli swego. Podkręcili tempo i Kolumbijczyk Alfredo Morelos wbił zwycięskiego gola.
Steven Gerrard, trener Glasgow Rangers, mówi przed meczem z Lechem Poznań, że miał problem, by uwierzyć w to, co widział w starciu poznaniaków z Benficą Lizbona. - Ten mecz przypominał koszykówkę, akcje za akcję - powiedział.
- Awans do fazy grupowej Ligi Europy był naszym marzeniem - mówi słowacki obrońca Lecha Poznań Lubomir Satka. Kolejorz zagra z Glasgow Rangers w Szkocji w czwartek o godz. 21
Gdy Lech Poznań mierzył się ze szkockim zespołem Aberdeen FC, na jego ławce zasiadał mało wtedy znany trener Alex Ferguson. To wtedy po raz pierwszy zderzył się z wielką europejską piłką.
Nie tylko Pedro Tiba, ale także Jakub Kamiński, Djordje Crnomarkowić i Bohdan Butko nie wsiedli do samolotu, którym Lech Poznań poleciał do Szkocji na mecz z Glasgow Rangers
To drugi z kolei rywal Lecha Poznań, który jest bardzo rozpędzony. Pod wodzą legendarnego niegdyś piłkarza, a dzisiaj trenera Stevena Gerrarda piłkarze Glasgow Rangers są w tym sezonie niepokonani. Tylko dwa mecze zremisowali
- Nie wyobrażam sobie lockdownu w świecie piłki. Nie wyobrażam sobie, aby Lech Poznań mógł z tego powodu przerwać grę w europejskich pucharach - stwierdził prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. We wtorek w Polsce mamy kolejny rekord - 16 tys. 300 zakażonych
Szkocki zespół Glasgow Rangers dysponuje już bardzo mocną kadrą, a jeszcze została ona wzmocniona. Do zespołu trafił Bongani Zungu, określany wielkim talentem piłkarskim z Afryki.
Bez portugalskiego pomocnika Pedro Tiby poznański Lech kompletnie nie mógł poradzić sobie z Cracovią Kraków, a jego gra się zawaliła. Tymczasem nie jest powiedziane, że piłkarz ten zagra w Glasgow.
Wiosną w czasie pandemii zamykano kina, teatry, ale otwarte były stadiony. Teraz jest odwrotnie - ani w czerwonej, ani w żółtej strefie żadne imprezy sportowe nie mogą odbywać się z udziałem widzów. Hitowy mecz Lecha z Benficą Lizbona - także
To będzie wspaniała jesień dla Lecha Poznań. 22 października rozpocznie rywalizację w fazie grupowej Ligi Europy. Potrwa ona do 10 grudnia. Oto terminarz
- Rodzina jest najważniejsza - przypomina menedżer Glasgow Rangers Mark Warburton, pytany o to, dlaczego klub pożegnał się z polskim bramkarzem Maciejem Gostomskim.
Nie było zapowiadanego debiutu byłego bramkarza Lecha Poznań Macieja Gostomskiego w Glasgow Rangers. Polak znalazł się w kadrze na mecz z Cowdenbeath, ale wygraną 5:1 swojej drużyny obejrzał z ławki rezerwowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.