W twierdzenia władz Lecha Poznań, że kadra zespołu jest na tyle silna i szeroka, by udźwignąć grę w Lidze Europejskiej, Ekstraklasie i Pucharze Polski, po meczu w Lizbonie nie uwierzy już nikt. Przynajmniej do czasu nowych wzmocnień. Wracają plotki o transferze obrońcy Patrizia Stronatiego.
Lech Poznań przegrał 0:4 z Benficą w Lizbonie i ostatecznie stracił szanse na awans z grupy Ligi Europejskiej. Sam klub i kibice stracili też zainteresowanie tymi rozgrywkami, które przecież w przypadku przedstawicieli Ekstraklasy są rarytasem.
Lech Poznań po trzech meczach, w których tracił gola w ostatnich sekundach gry, wygrał z Lechią, samemu zdobywając bramkę w ostatnich minutach. Pokazane w czwartek wideo Lech TV z kulisami meczu w Gdańsku, prezentują inspirującą przedmeczową przemowę kapitana Thomasa Rogne, który nawiązuje też do meczu z Benficą.
Lech Poznań ma swoją lokomotywę przed stadionem i odgłos jej gwizdka dochodzący z głośników w pierwszych sekundach gry. Symbol Benfiki jest żywo obecny przy okazji meczów, bo krąży wokół stadionu przed rozpoczęciem każdego.
Po ostatniej porażce w Belgii, Liga Europejska staje się dla Lecha bardziej obowiązkiem niż przyjemnością i raczej dodatkowym dniem roboczym niż świętem. Jednak wyrwać punkty słynnej Benfice na Estadio da Luz to wciąż byłoby coś.
Lech Poznań w czwartek o godz. 21 zagra w Lizbonie ze słynną Benficą w meczu 5. kolejki Ligi Europejskiej. Transmisja meczu Benfica - Lech w TVP 2 i Polsacie Sport Premium.
Benfica i Lech to kluby z bogatą historią, ale to też historia bolesna: cztery ostatnie przegrane finały Pucharu Polski wydają się błahostką przy aż ośmiu kolejnych porażkach w finałach europejskich pucharów.
Zaraz po czwartkowym meczu ze Standardem Liege w Belgii piłkarze Lecha Poznań udali się do Gdańska, a stamtąd polecą do Lizbony. Zaczyna się bardzo intensywny dla nich okres.
Rywale Glasgow Rangers znowu nie zdołali oddać żadnego strzału na ich bramkę, a zostali rozgromieni. Zdumiewa też porażka Benfiki Lizbona, która straciła aż trzy gole u siebie.
To niezwykle istotne dla Lecha Poznań, bo jeżeli przekonanie Belgów o tym, że po porażce z Kolejorzem 1:3 nie mają już szans na wyjście z grupy, się utrwali, rewanż za trzy tygodnie mogą oni potraktować ulgowo.
Ponad dwa i pół miliona złotych otrzyma Lech Poznań jako gratyfikację za jedną tylko wygraną w Lidze Europy nad Standardem Liege. To pierwsze pieniądze zarobione przez niego w grupie, ale wcześniej zyskał już majątek.
Portugalski faworyt grupy z Lechem Poznań, wielka Benfica Lizbona, przegrywała już u siebie z Glasgow Rangers 1:3. Zdołała zremisować 3:3. To lepiej dla Kolejorza, choć on liczył na wygraną Portugalczyków.
Sporo pochwał zebrał Lech Poznań po tym, jak odważnie stawił czoła wyżej notowanym zespołom w Lidze Europy. Nie zmienia to faktu, że na razie to jego... najsłabszy występ w fazie grupowej europejskich pucharów.
Lech Poznań przegrał dwa pierwsze mecze fazy grupowej Ligi Europy, ale chce stawiać na grę w tych rozgrywkach z całą mocą. Europejskie puchary to bowiem jego cel sportowy i marketingowy, do którego szykował się od ponad roku.
Jeśli Lech Poznań rzeczywiście musiałby wybierać między europejskimi pucharami a polską ekstraklasą i przenieść ciężar tylko na jedno z nich kosztem drugiego, wciąż jeszcze może wybierać Ligę Europy
Trener portugalskiego zespołu Benfica Lizbona, który pokonał Lecha Poznań 4:2 w meczu Ligi Europy w Poznaniu, nie ma wątpliwości - strzelec hat tricka w tym meczu wkrótce zyska miano najlepszego piłkarza świata. - Teraz to dzieciak, ale możecie być pewni - uważa
Za jednego sprzedanego piłkarza Benfica Lizbona otrzymała tyle pieniędzy, ile miasto Poznań ma wpływów z podatków dochodowych przez cały rok. To pokazuje, z kim mierzył się w czwartek Lech Poznań.
Lech Poznań w pierwszym meczu rozgrywek grupowych Ligi Europy przegrał z czołowym europejskim zespołem Benficą Lizbona 2:4, ale zbiera mnóstwo pochwał za postawę. Trener Dariusz Żuraw mówi: - Zagraliśmy naprawdę dobry mecz.
Lech Poznań nie jest już klubem, który drżałby o to, czy przejdzie jedną czy dwie rundy pucharów. On nie bał się wielkiej Benfiki Lizbona. Odpowiadał na jej ciosy, poszedł na wymianę i po meczu, który przejdzie do historii, przegrał 2:4.
Żeby znaleźć równie mocnego i trudnego rywala Lecha Poznań w europejskich pucharach jak Benfica Lizbona, trzeba się cofnąć do 2010 roku, gdy grał on z Juventusem Turyn i Manchesterem City. I też wtedy nie dawano mu szans.
W kanale telewizyjnym Benfiki Lizbona pracuje około 100 osób. To trzy studia jak TVN24 - mówi Ernest Kałaczyński z poznańskiej firmy Insys Video Technologies, która dla czwartkowego rywala Lecha Poznań tworzy platformę VOD. Tak, Benfica ma także coś w rodzaju swojego Netflixa.
Rui Costa na trybunach stadionu przy Bułgarskiej, mistrz świata Luisao w sztabie zespołu - Benfica Lizbona ma gwiazdy nie tylko w pierwszym zespole. Przywiozła do Poznania mnóstwo znanych twarzy.
Jorge Jesus, legendarny trener Benfiki Lizbona, ma 66 lat. A jednak podczas treningu kręcił kółka wraz ze swoim zespołem. I delikatnie zasugerował, że dokona zmian w kadrze swej drużyny na mecz z Lechem
W dotychczasowych starciach z portugalskimi klubami Lech Poznań strzelił dotąd tylko... jednego gola. I to nawet jeśli wliczymy w to poprzedni mecz z Benficą Lizbona. Tak, tak, Kolejorz już z nią grał.
- Cała presja, jaka związana była z naszym startem w europejskich pucharach, dotyczyła awansu do fazy grupowej. Sprostaliśmy. To, co teraz ugramy, to bonus - mówi bramkarz Lecha Poznań Filip Bednarek. Lech szykuje się do wielkiego meczu z Benficą Lizbona.
Wszystkie swoje gwiazdy zabrał do Poznania trener Benfiki Lizbona Jorge Jesus. Pytanie, kogo wystawi do gry z Lechem Poznań, bo ma do dyspozycji wszystkich poza kontuzjowanym obrońcą Andre Almeidą
"Nie przypuszczałem, że tak mnie ucieszy widok Djordje Crnomarkovicia w Lechu Poznań" - piszą kibice Kolejorza, gdy klub wrzucił film z treningu przed meczem z Benficą Lizbona. Serb na nim ćwiczy, a więc zagra. To ważne, bo Lechowi groziła dekonstrukcja obrony.
- Trener Benfiki Lizbona Jorge Jesus ma tendencję do lekceważenia niżej notowanych rywali, szczególnie w europejskich pucharach. Może tu jest jakaś szansa Lecha - mówi Radosław Misiura, kibic i specjalista od lizbońskiego klubu przed starciem Benfiki z Kolejorzem
Z siłą huraganu portugalski gigant Benfica Lizbona wygrał w lidze z Rio Ave aż 3:0 na jego terenie. Przed czwartkowym meczem z Lechem Poznań jest liderem ligi z kompletem punktów.
- Jesteśmy przygotowani, mamy szeroką kadrę - uspokajał trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw przed rozpoczęciem maratonu meczów, jakie czekają Kolejorza w najbliższym miesiącu. Pojedynek z Jagiellonią w Białymstoku pokazał jednak, że nie ma, a sprawę komplikuje koronawirus.
Wiosną w czasie pandemii zamykano kina, teatry, ale otwarte były stadiony. Teraz jest odwrotnie - ani w czerwonej, ani w żółtej strefie żadne imprezy sportowe nie mogą odbywać się z udziałem widzów. Hitowy mecz Lecha z Benficą Lizbona - także
Lech Poznań nie wie, czy będzie mógł wpuścić kibiców na mecze Ligi Europy, w tym nadchodzący hit z Benficą Lizbona, czy nie. Na wszelki wypadek więc nie rozpoczął sprzedaży biletów. Informacji z rządu brak.
- Tu chodzi przede wszystkim o obecność i wsparcie ludzi, nawet nie tak bardzo o pieniądze z biletów - mówi Lech Poznań, który odlicza dni do pierwszego meczu fazy grupowej pucharów z wielką Benficą Lizbona. W strefie żółtej mogą go zobaczyć kibice, w czerwonej - nie
Ogromną różnicą w cenie biletów na mecze w europejskich pucharach z Benficą Lizbona, Standardem Liege i Glasgow Rangers postanowił Lech Poznań nagrodzić tych swoich kibiców, którzy chodzą na jego mecze stale.
Cztery dotychczasowe eliminacyjne mecze Lecha Poznań w europejskich pucharach odbywały się bez obecności kibiców. Teraz rywalizację w Lidze Europy będą mogli oni zobaczyć na stadionie, mimo rozwoju epidemii koronawirusa na świecie
To będzie wspaniała jesień dla Lecha Poznań. 22 października rozpocznie rywalizację w fazie grupowej Ligi Europy. Potrwa ona do 10 grudnia. Oto terminarz
Portugalczyk Joao Amaral przeszedł testy medyczne i w sobotę podpisał czteroletni kontrakt z Lechem Poznań.
Lech Poznań chce wypożyczyć 26-letniego ofensywnego piłkarza Joao Amarala z Benfiki Lizbona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.