Pojedynki Lecha Poznań z klubami belgijskimi doskonale pokazują, co też działo się z tym klubem w ostatniej dekadzie i co dzieje się z nim obecnie. Podczas starć ze Standardem Liege czas na kluczowe "sprawdzam!"
Zinho Vanheusden krzyczał z bólu. Na pustym stadionie wszyscy słyszeli, jak cierpi. Nie zagra bardzo długo, a jego ból i kontuzja to szansa dla Lecha Poznań. O Standardzie Liege, z którym Lech Poznań zagra w czwartek, rozmawiamy z Mariuszem Mońskim, specjalistą od ligi belgijskiej
To była rzadka okazja, by zobaczyć jak nowy belgijski rywal Lecha Poznań wygląda na tle niedawnego. Pokonany przez poznaniaków w czwartek zespół Charleroi SC przegrał u siebie ze Standardem Liege, czyli rywalem Lecha w grupie Ligi Europy.
Cztery dotychczasowe eliminacyjne mecze Lecha Poznań w europejskich pucharach odbywały się bez obecności kibiców. Teraz rywalizację w Lidze Europy będą mogli oni zobaczyć na stadionie, mimo rozwoju epidemii koronawirusa na świecie
Benfica Lizbona z Portugalii, Standard Liege z Belgii oraz Glasgow Rangers ze Szkocji będą rywalami Lecha Poznań w pierwszej od pięciu lat fazie grupowej Ligi Europy. Benfica i Rangersi to legendy europejskiego futbolu.
Spora grupa kibiców Lecha Poznań zebrała się w środku nocy w Poznaniu, by powitać zespół wracający z Belgii po awansie do fazy grupowej. Mimo nietypowej pory doszło do fety ze śpiewami, skandowaniem i odpaleniem rac. Kolejorz zbiera zewsząd gratulacje.
- Czy pan wie, co się teraz dzieje wśród kibiców w internecie? - zapytali dziennikarze trenera Dariusza Żurawia po wygranej 2:1 z Charleroi SC. - Nie wiem jeszcze, ale wiem, co się dzieje w szatni - odparł.
Pięć lat czekali kibice Lecha Poznań na awans zespołu do fazy grupowej europejskich rozgrywek, ale to ostatnie minuty meczu z Charleroi SC były w tym czekaniu chyba najdłuższe. Po dramatycznym, ściskającym serce pojedynku grający w dziesiątkę Lech pokonał Charleroi SC.
Przed meczem z belgijskim zespołem Charleroi SC to zadanie tylko dla najodważniejszych i najmniej przesądnych - zerknąć, co może się stać, jeśli Lech Poznań awansuje. Może się powtórzyć rok 2010
- Żeby pokonać Lecha Poznań, będziemy musieli zagrać na 200 procent naszych możliwości - mówi trener belgijskiej drużyny SC Charleroi Karim Belhocine przed starciem z Kolejorzem. Początek w czwartek o godz. 19
Za sam awans do fazy grupowej Ligi Europy poznański Lech otrzyma tyle, ile przed pandemią zarabiał na biletach i karnetach sprzedawanych na ligę przez cały sezon. Starcie z Charleroi SC to najważniejszy mecz ostatnich pięciu lat.
To pewien paradoks, bo do belgijskiego miasta Charleroi przylgnęła już łatka najbardziej ponurego i depresyjnego miasta w Europie. Co więcej, Belgowie tę opinię pielęgnują. Po czwartkowym meczu ktoś z pary Charleroi SC - Lech Poznań będzie miał dół.
Zaledwie 18-letni Jakub Kamiński z Lecha Poznań wyprostował się, wypiął pierś i podczas konferencji prasowej w Charleroi w Belgii rzekł: - Przyjechaliśmy tu pokazać dobry, ofensywny futbol oraz to, że polska liga nie jest taka słaba, jak się wydaje.
Mecz z Charleroi SC to szansa, która nieoczekiwanie otwiera się przed Lechem, aby odpadające mu niebawem punkty rankingowe z sezonu 2015/2016 zastąpić nowymi. Emocjonalnie to szansa napisania wspaniałej karty do dziejów Kolejorza.
Biało-czarne pasy na koszulkach sprawiają, że czwartkowy rywal Lecha Poznań, belgijski zespół Charleroi SC, nazywany jest Zebrami. Mówi się też na niego "Los Carolos", bo tak potocznie mówi się na mieszkańców Charleroi
Jeszcze podczas pierwszych rund kwalifikacyjnych pucharów można było przekładać mecze, gdy pojawiał się koronawirus. Teraz to niemożliwe. W czwartek kończą się kwalifikacje, w piątek już losowanie grup
Chociaż Filip Szymczak, Jakub Kamiński i Filip Marchwiński zaczęli strzelać gole dla Lecha Poznań w tegorocznych meczach w europejskich pucharach jako bardzo młodzi gracze, nie są w stanie poprawić wyśrubowanego rekordu Kolejorza w tej kwestii
Lewy obrońca rywala Lecha Poznań, bułgarski obrońca Iwan Goranow jest zakażony koronawirusem - informuje Charleroi SC. Pozytywny wynik testu wyszedł na jaw w weekend
- Lech Poznań na tle dotychczasowych rywali w europejskich pucharach wyglądał dobrze, ale co będzie, jeśli kolejny rywal nie pozwoli mu na poklepanie piłki jak poprzednicy? A Charleroi nie pozwoli - mówi Mariusz Moński, specjalista od ligi belgijskiej
Lech Poznań podjął decyzję, że bilety na niedzielny mecz z Pogonią Szczecin tracą swoją ważność. Nie zostaną automatycznie przebukowane na nowy termin przełożonego meczu. Klub zwraca pieniądze.
Kilkanaście europejskich zespołów przekładało już swoje mecze ligowe w związku z grą w europejskich pucharach, ale to przełożeniu meczu Lecha Poznań z Pogonią Szczecin towarzyszyła awantura, niespotykana raczej poza Polską
Dogrywka była potrzebna do wyłonienia rywala Lecha Poznań w czwartej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Belgowie z Charleroi SC mieli problemy z Serbami z Partizana Belgrad. Pokonali ich 2:1 po stałych fragmentach gry - rzucie rożnym i rzucie wolnym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.